Robert Lewandowski od początku lipca przebywał na urlopie na Majorce. Jego żona Anna opublikowała wówczas na Instagramie relację, z której wynika, że nawet tam nie odpoczywał od futbolu."Lewy!" - krzyknął jeden z kibiców w kierunku Roberta Lewandowskiego, a kiedy ten od razu się odwrócił, miał już piłkę przy nodze. Podbił ją kilka razy i odkopnął w kierunku dzieci.
W trakcie, gdy Polak odpoczywa po udanym sezonie klubowym i dość słabym Euro 2020 z reprezentacją Polski, której był jednak najważniejszą postacią, w Niemczech nie jest cicho na jego temat. Coraz częściej pojawiały się kolejne plotki dotyczące możliwego transferu napastnika do innych klubów. Teraz zdecydował się je skomentować nowy trener Bayernu Monachium, Julian Nagelsmann.
- Te doniesienia krążą już od pierwszych miesięcy jego pobytu w Monachium. To zupełnie normalna sprawa, jeśli zawodnik strzela tyle, co on. Pisałem i rozmawiałem już z Robertem. Nigdy nie byłem i nie jestem jednak wielkim fanem omawiania kontraktu, czy plotek dotyczących moich zawodników w nowym klubie od razu po wejściu do niego. Zrobię to, gdy Robert się tu pojawi. Wtedy porozmawiamy w cztery oczy - wskazał Nagelsmann w wywiadzie dla telewizji "Sky Germany".
Szkoleniowiec zdradził także, co dokładnie poczuł po rozmowie z Polakiem. - Temat urlopu i przybycia na treningi po wakacjach odebrałem bardzo pozytywnie. Mogłem poczuć, że jest odpowiednio zmotywowany. Z jednej strony Lewandowski wie, co zawsze zastaje w Bayernie, a z drugiej jest wspomniana sytuacja kontraktowa - dodał nowy trener monachijczyków.
Bayern niedługo rozpocznie letni sezon meczów towarzyskich. Już w sobotę, 17 lipca ma zagrać z FC Koeln, a w dalszej kolejności choćby z Ajaxem Amsterdam, Napoli, czy Borussią Moenchengladbach. Później w I rundzie Pucharu Niemiec zagrają z Bremerem 6 sierpnia. Pierwszy mecz kolejnego sezonu Bundesligi Bayernu przypada na piątek, 13 sierpnia o godzinie 20:30 przeciwko wspomnianej drużynie z Moenchengladbach.