"Szkoda, że Lewandowski nie zrobił tego przed naszym spotkaniem"

Rafał Gikiewicz na łamach "Przeglądu Sportowego" opowiedział o zbliżającym się spotkaniu Bayernu Monachium z jego Augsburgiem i możliwym pobiciu rekordu bramkowego przez Roberta Lewandowskiego. - Robert może zapisać się na kartach historii. Szkoda, że nie zrobił tego przed naszym spotkaniem, bo wiadomo, że on będzie chciał strzelić, a ja będę chciał te piłki łapać - przyznał Gikiewicz.

Robert Lewandowski stoi przed historyczną szansą na pobicie rekordu Gerda Muellera z sezonu 197/72, gdy Niemiec zdobył 40 bramek. Polski napastnik Bayernu Monachium wyrównał ten wynik w ubiegłą sobotę, a 22 maja w ostatnim meczu sezonu z Augsburgiem będzie chciał go pobić, aby zapisać się nie tylko w historii Bayernu, ale całej Bundesligi.

Zobacz wideo Tak Lewandowski wyrównał rekord Muellera! Cudowny gest. Do akcji wkroczyli koledzy [ELEVEN SPORTS]

Gikiewicz o rekordzie, który może pobić Lewandowski: "On będzie chciał strzelić, a ja będę chciał te piłki łapać"

W bramce rywali mistrza Niemiec zagra Rafał Gikiewicz, a w obronie prawdopodobnie wystąpi inny Polak, Robert Gumny. Golkiper Augsburga nie zamierza ułatwiać Lewandowskiemu zadania i jak sam zapowiada w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" będzie chciał zachować czyste konto w konfrontacji z napastnikiem Bayernu. - Robert może zapisać się na kartach historii. Szkoda, że nie zrobił tego przed naszym spotkaniem, bo wiadomo, że on będzie chciał strzelić, a ja będę chciał te piłki łapać. To też dla mnie nagroda, że ludzie o mnie mówią, że to ja będę stał naprzeciwko Roberta, że to ja i moi koledzy będziemy mieli wpływ na to, czy uda mu się przejść do historii - stwierdził Gikiewicz.

W dalszej części rozmowy polski bramkarz poruszył wątek dotyczący wykonywania przez Lewandowskiego rzutów karnych.  - Analiza "jedenastek"? Teoretycznie tak, ale przecież ich też nikt nie złapał. Myślę, że nie ma sensu tego robić, że może lepiej podejść do tego z czystą głową. Bo niby każdy bramkarz wie, że on wyczekuje do końca, więc trzeba wyczekać i jego, ale i tak każdy rzuca się w inną stronę. Dlatego życzę sobie, aby karnego nie było - ujawnił Gikiewicz.

Gikiewicz bardzo poważnie podchodzi do ostatniego spotkania w sezonie 2020/21 i nie zaprząta sobie głowy medialnymi spekulacjami związanymi z tym, że miałby ułatwić Lewandowskiemu zdobycie bramki. -Traktuję takie dywagacje z przymrużeniem oka. Bo co mam odpowiedzieć na stwierdzenia, że jeśli dam Robertowi strzelić, to on zadzwoni do Paulo Sousy? Zresztą ten argument odpadł, bo kadra na EURO została ogłoszona. Mówiło się, że Robert powoływał Sławka Peszkę, mnie już nie może. Możemy się pośmiać, ale od piątku, kiedy będziemy jechać do Monachium, koniec dywagacji  - skwitował golkiper Augsburga.

Robert Lewandowski wyrównał rekord Gerda Muellera! Licznik Sport.pl

Sport.pl stworzył z tej okazji nowy dział - "Licznik rekordu". To miejsce, w którym znajdują się najnowsze informacje o strzeleckich wyczynach Roberta Lewandowskiego oraz licznik odmierzający jego kroki w pogoni za rekordem Muellera. W specjalnym dziale Sport.pl znajdą się nie tylko newsy o meczach Bayernu, bramkach Lewandowskiego i akcjach jego kolegów z drużyny.

Sport.pl pogoń Roberta Lewandowskiego za rekordem pokazuje też na nośniku multimedialnym w centrum Warszawy na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej nad Cepelią, a także w stołecznych autobusach ZTM. Tysiące ludzi, którzy dzień w dzień pojawiają się w centrum Warszawy, mogą śledzić, jak idzie kapitanowi reprezentacji Polski.

Początek spotkania Bayernu z Augsburgiem w sobotę 22 maja o godz. 15:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.