Lewandowski bliski wielkiej zmiany. "Chce wywrzeć presję na gigancie"

Robert Lewandowski, napastnik reprezentacji Polski i Bayernu Monachium być może zmieni swoją markę obuwia.

Na początku marca tego roku branżowy portal "footyheadlines.com" informował, że Robert Lewandowski może zrezygnować z umowy sponsorskiej z Nike i myśli o podpisaniu nowej z Pumą. Na taki krok zdecydował się wówczas Neymar. Napastnik PSG zamienił Nike na Pumę i obecnie gra w modelu Future Z 1.1 FG / AG.

Zobacz wideo Jak wygląda zakulisowy rynek transferowy? Na to pytanie odpowiada raport PZPN [Studio Biznes]

Lewandowski chce wywrzeć presję na gigancie?

Niemieccy dziennikarze byli zainteresowani faktem, że polski napastnik w przerwie ligowego meczu z Werderem Brema zmienił buty. Najpierw grał w butach Pumy (model: Future Z 1.1 FG / AG), a po przerwie grał w obuwiu Nike (model: Phantom VNM).

Teraz według informacji niemieckiego dziennika "Bild" Robert Lewandowski nie zdecydował się jeszcze, z jaką marką podpisać umowę. W grę wchodzą zarówno Puma, jak Nike i Adidas. 32-letni napastnik w ostatnich tygodniach testował różne modele butów. Być może w ten sposób chce wywrzeć presję na amerykańskim gigancie, który chce zatrzymać Polaka.

Według niemieckich dziennikarzy Robert Lewandowski chciałby mieć w Nike, wzorem innych wielkich piłkarzy, swoją własną "linię Lewandowskiego". Tak samo mieli portugalski napastnik Cristiano Ronaldo w Nike i Anglik David Beckham w Adidasie. W takim wypadku nasz napastnik mógłby liczyć na zdecydowanie większego dochody.

Robert Lewandowski o krok od pobicia legendarnego rekordu Bundesligi!

Lewandowski pod koniec kwietnia wrócił na boiska po kontuzji, by spróbować dogonić rekord wszech czasów niemieckiej piłki. I już go dogonił. W miniony weekend, kiedy w spotkaniu z Freiburgiem (2:2) wykorzystał rzut karny i wyrównał rekord 40 bramek w jednym sezonie autorstwa legendarnego Gerda Muellera. Teraz ma jeszcze jedno spotkanie, by ten rekord pobić. W sobotę Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z Augsburgiem. Początek meczu o 15.30.

Redakcja serwisu Sport.pl kibicuje Lewandowskiemu w nowym specjalnym dziale "Licznik rekordu". A w pogoni za pobiciem rekordu uruchomiliśmy też na nośniku multimedialnym w samym centrum Warszawy licznik, dzięki któremu tysiące ludzi codziennie mogą śledzić, jak idzie kapitanowi reprezentacji Polski (więcej tutaj).

Więcej o: