Robert Lewandowski został zapytany o licznik rekordu Sport.pl. "To byłaby wielka rzecz"

- Da się odczuć, że presja jest. Ale ja się tej presji nie boję - powiedział Robert Lewandowski zapytany o licznik rekordu Sport.pl. Napastnik Bayernu Monachium może pobić legendarny rekord Gerda Muellera w najbliższą sobotę.

Sport.pl pokazuje pogoń Roberta Lewandowskiego za rekordem Gerda Muellera na nośniku multimedialnym w centrum Warszawy na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej nad Cepelią, a także w stołecznych autobusach ZTM. Tysiące ludzi, którzy dzień w dzień pojawiają się w centrum Warszawy, mogą śledzić, jak idzie kapitanowi reprezentacji Polski. Tydzień temu Lewandowski wyrównał osiągnięcie legendy Bayernu z sezonu 1971/72 i strzelił 40. gola w tym sezonie, co można zobaczyć na poniższym wideo:

Zobacz wideo Tak Lewandowski wyrównał rekord Muellera! Cudowny gest. Do akcji wkroczyli koledzy [ELEVEN SPORTS]

W najbliższą sobotę w meczu z Augsburgiem Lewandowski będzie miał 90 minut na zdobycie bramki, która zapewni mu samodzielny rekord i nieśmiertelność. Właśnie o licznik Sport.pl napastnik Bayernu został zapytany przez Michała Kołodziejczyka w wywiadzie, który pokazany został na antenie Canal+ Sport. 

- W centrum Warszawy mamy wyświetlony zamiast długu publicznego licznik twoich goli dla Bayernu w tym sezonie i to odliczanie trwa. Czy ten zegar cyka też ci w głowie?

- Muszę się zgodzić, że jeśli chodzi o ten rekord, zamieszanie i oczekiwanie, nie tylko ze strony polskich kibiców, ale i niemieckich i pół Europy, to da się odczuć, że presja jest. Ale ja się tej presji nie boję. Zdaję sobie sprawę, że trzeba zachować spokój i przygotować się do tego meczu jak do każdego innego. Napalanie się na ten rekord, zdobycie tych bramek, może nie pomóc, a wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że moje doświadczenie mi w tym pomoże i podejdę do tego meczu spokojnie i jak będzie szansa na strzelenie gola, to ją wykorzystam i będę się cieszył z pobicia tego rekordu. Natomiast wyłączam się od tego wszystkiego i staram się o tym nie myśleć, choć to jest ciężkie. Ale z drugiej strony wiem, co zrobić, żeby się dobrze przygotować.

- Jak mam pobijać rekord, to muszę go pobić, a nie wyrównywać, też do tego tak podchodzę. Niezbyt często staram się o tym myśleć. Bardziej skupiam się na jakości treningu, bo to jest fundament, żeby potem dobrze czuć się w meczu. Nie chcę wybiegać za bardzo w przyszłość, co się stanie, jak pobiję ten rekord. Na dzień dzisiejszy jeszcze go nie pobiłem, więc żyję dniem dzisiejszym, choć wiem, że to byłaby wielka rzecz.

Relację z sobotniego meczu Bayern - Augsburg będziecie mogli śledzić na Sport.pl. Początek o 15:30.

Więcej o: