Nazwisko norweskiego napastnika w ostatnich tygodniach wspominane było w kontekście transferu do wielu europejskich klubów. Jednym z nich jest Bayern Monachium. Erling Haaland uważany jest za idealnego następcę Roberta Lewandowskiego, który zapowiedział, że chciałby grać na najwyższym poziomie jeszcze przez pięć lat.
Dziennikarz gazety "BILD", Christian Falk w audycji "Bayer-Insider" przyznał, że Polak jest "trochę zirytowany" aktualnymi pogłoskami na temat Haalanda, w których sam odgrywa istotną rolę. W związku z tym Lewandowski chciałby publicznego zobowiązania od włodarzy Bayernu, że nadal będą całkowicie na nim polegać.
Falk przekazał również, że Bayern nie planuje dokonywać zmian w linii ofensywnej zespołu. Według dziennikarza Robert Lewandowski latem nie zmieni klubu, a Erling Haaland na ten moment nie jest głównym celem Bawarczyków.
Z drugiej strony Falk powiedział, że latem 2022 roku sprawa będzie otwarta. Poza tym, że agent Lewandowskiego Pini Zahavi analizuje rynek transferowy i jest otwarty na zmiany, Polak może mieć podobne ambicje. W Bayernie wygrał Ligę Mistrzów i wywalczył nagrodę dla najlepszego piłkarza na świecie, a w związku z tym może szukać nowego wyzwania sportowego.
W swoich przewidywaniach Falk jednocześnie zaznaczył, że z drugiej strony nie można wykluczyć przedłużenia kontraktu przez Lewandowskiego. Jako przykład podał sytuację sprzed kilku lat, kiedy to Polak był łączony z transferem do Realu Madryt, a ostatecznie został w Bawarii i podpisał nową umowę.
***
Redakcja serwisu Sport.pl będzie kibicować pościgowi Lewandowskiego w nowym, specjalnym dziale "Licznik rekordu". Znajdują się w nim informacje o bramkach Lewandowskiego, meczach Bayern Monachium, a także wspomnienia o Muellerze i o jego rekordowym sezonie. Sport.pl pogoń za rekordem Roberta Lewandowskiego pokazuje też na nośniku multimedialnym w centrum Warszawy na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej nad Cepelią, a także w stołecznych autobusach ZTM. Tysiące ludzi, którzy dzień w dzień pojawiają się w centrum Warszawy, mogą śledzić, jak idzie kapitanowi reprezentacji Polski.