Media: Odejście i "ostatni wielki kontrakt" Lewandowskiego. "Mała rewolucja" w Bayernie

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium jest wątpliwa - pisze niemiecki Sport1.de. Według tamtejszych dziennikarzy Polak może opuścić Bayern na koniec przyszłego sezonu.

Dziennikarze Sport1.de próbują przewidzieć, jak będzie wyglądał Bayern pod okiem nowego szkoleniowca, Juliana Nagelsmanna. W tekście czytamy o "małej rewolucji". – Mimo że Nagelsmann sam pochodzi z Bawarii, to nikt nie powinien poczuć się zbyt pewnie. Wręcz przeciwnie. Trener będzie chciał wprowadzić wiele swoich pomysłów z RB Lipsk – napisano w artykule. Zaznaczono, że wielu poprzednich trenerów Bayernu - Carlo Ancelotti, Jupp Heynckes, Niko Kovac czy Hansi Flick – wprowadzało pewne zmiany do gry zespołu, ale filozofia pozostawała taka sama. Wysokie posiadanie piłki w ustawieniu z czwórką z tyłu. To może się zmienić podczas kadencji aktualnego trenera RB Lipsk, który najprawdopodobniej będzie chciał grać trójką z tyłu.

Zobacz wideo Tak Robert Lewandowski strzelił pierwszego gola po kontuzji [ELEVEN SPORTS]

Przyszły sezon będzie ostatnim Lewandowskiego w Bayernie?

W dalszej części tekstu dziennikarze analizują rolę, jaką będą odgrywać poszczególni zawodnicy w projekcie Nagelsmanna. Nie zabrakło także kilku zdań na temat Roberta Lewandowskiego. Tu niemieccy dziennikarze zaskakują, przewidując, że przyszły sezon może być ostatnim, jaki Polak spędzi w Bayernie Monachium.

- Za kulisami mówi się, że dwóch piłkarzy, którzy wielokrotnie ratowali Bayern z opresji, czyli Robert Lewandowski i Manuel Neuer, pożegnają się z klubem – czytamy w tekście. Według dziennikarzy, do rozstania miałoby dojść latem 2022 roku.

Jako odpowiedzialnego za taki stan rzeczy Sport1.de wskazuje agenta Lewandowskiego, Piniego Zahaviego. Portal podaje, że Izraelczyk chce zapewnić Lewandowskiemu "ostatni wielki kontrakt". Nie bez znaczenia mają być też "przykre doświadczenia z Davidem Alabą", który również jest klientem Zahaviego. Kontrakt obrońcy wygasa w czerwcu tego roku i obie strony nie dogadały się w sprawie przedłużenia umowy. Dziennikarze wysnuwają więc wniosek, że scenariusz, w którym Lewandowski opuści Bayern w sierpniu 2022 roku (będzie miał wtedy 34 lata) nie jest "nierozsądny".

Dodajmy, że kontrakt Lewandowskiego wygasa w 2023 roku, więc za Polaka trzeba byłoby zapłacić. Jak donosi niemiecki "Tageszeitung", na stole leży już ponoć konkretna oferta, aczkolwiek nie wiadomo, kto ją złożył. Mówi się jednak o zainteresowaniu angielskich klubów – Manchesteru United i Chelsea.

Kto miałby zastąpić Lewandowskiego w Bayernie, jeżeli ten by odszedł? Oczywistym kandydatem wydaje się być Erling Haaland. Według Sport1.de nadaje się on idealnie do filozofii Nagelsmanna. Przeszkodą może być jednak wysokość jego pensji. Agent piłkarza, Mino Raiola, według doniesień medialnych domaga się gaży w wysokości około 30 milionów euro rocznie.   

Więcej o:
Copyright © Agora SA