Bayern Monachium przegrał sensacyjnie w sobotę z Mainz 1:2. Jedynego gola dla mistrzów Niemiec zdobył Robert Lewandowski, który pokonał bramkarza rywali w 94. minucie spotkania, wykorzystując fatalny błąd obrońców. Dla polskiego napastnika to już 36. trafienie w tym sezonie Bundesligi, dzięki czemu nadal ma szansę na pobicie rekordu Gerda Muellera.
Niemieckie media ostro komentowały porażkę Bayernu w starciu z Mainz. - Blamaż Bayernu! Mainz mogło wygrać jeszcze wyżej. Losy mistrzostwa przełożone - grzmi "Bild". Z kolei sport.de podkreśla, że mistrzowska feta została przełożona. - Powrót Roberta Lewandowskiego do gry miał wpływ na wynik dopiero w ostatnich minutach - dodali dziennikarze.
Portal sport1.de z kolei zwraca uwagę na zmarnowaną sytuację Roberta Lewandowskiego, który z 16. metra uderzył wysoko ponad bramką, choć mógł wówczas wyrównać. - Zmarnowana piłka Roberta Lewandowskiego na mistrzostwo boli Bayern najbardziej - podsumowali dziennikarze.
- Ogromna sensacja! - grzmi z kolei tz.de. - Bayern zmarnował szansę na mistrzostwo. Mainz zepsuło fetę. Bayern chciał rozstrzygnąć sprawę mistrzostwa na trzy kolejki przed końcem, ale na Opel Arenie poniósł niespodziewaną porażkę - podkreślono. W podobnym tonie brzmi podsumowanie meczu w wykonaniu "Kickera". - Mistrzowska feta przełożona. Mainz zaskoczyło nieszkodliwych Bawarczyków. Bezczelni gospodarze przełożyli świętowanie tytułu przez Bayern.
Bayern Monachium nadal ma 10 punktów na 2. w tabeli RB Lipskiem. Jeśli zespół Juliana Nagelsmana nie zdobędzie kompletu punktów w niedzielnym starciu ze Stuttgartem, Bayern Monachium będzie świętował 9. tytuł z rzędu. W przypadku remisu, o sytuacji w tabeli zadecyduje bilans meczów bezpośrednich, gdzie lepszy jest Bayern Monachium - 3:3 w pierwszym meczu i zwycięstwo zespołu Flicka 1:0. Jeśli Lipsk wygra w niedzielę, świętowanie mistrzostwa będzie trzeba odłożyć o co najmniej dwa tygodnie.