Borussia Dortmund nieoczekiwanie prowadziła już 2:0. Oba gole dla BVB strzelił Erling Haaland. Dla Norwega były to trafienia numer 18. i 19. w tym sezonie Bundesligi.
W 26. minucie mistrz zaczął ścigać ucznia. Robert Lewandowski skutecznie wykończył mocną wrzutkę Leroya Sane'ego.
Tuż przed przerwą Mahmoud Dahoud sfaulował Kingsleya Comana w polu karnym, a arbiter po sprawdzeniu powtórki na monitorze podyktował karnego, którego - w swoim stylu - wykorzystał Polak.
W drugiej połowie było znacznie mniej klarownych sytuacji. Bayern zepchnął Borussię do głębokiej defensywy, a ona dzielnie się broniła i rzadko atakowała. Także dlatego, że już w 60. minucie z powodu kontuzji murawę opuścił Haaland. Nie można też zapominać o urazie Jadona Sancho, którego nawet nie było na ławce rezerwowych.
BVB skapitulowało dopiero w 88. minucie, gdy Leon Goretzka popisał się precyzyjnym strzałem z woleja z 18. metra. Minęło kilkadziesiąt sekund, a na 4:2 strzelił Lewandowski, tym samym kompletując hat-tricka w 90 minucie.
RL9 ma na swoim koncie już 31 goli w lidze. Do historycznego rekordu Gerda Muellera z sezonu 1971/72 traci zaledwie dziewięć bramek. Do końca rozgrywek pozostało 10 kolejek.
Dzięki wygranej Bayern wyprzedził RB Lipsk o dwa punkty i jest liderem Bundesligi. Borussia Dortmund zajmuje szóste miejsce, które gwarantuje grę w eliminacjach Ligi Europy.