Bayern Monachium w ostatniej kolejce Bundesligi przegrał na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt 1:2. Jedyną bramkę strzelił niezawodny Lewandowski, ale tylko na tyle było stać mistrzów Niemiec. Eintracht rozegrał znakomite spotkanie i w pierwszej połowie zupełnie zdominował swoich przeciwników. Dopiero w drugiej części meczu zawodnicy Hansiego Flicka doszli do głosu, ale nie udało się uratować nawet punktu. Bayern potknął się już drugi raz od powrotu z Klubowych Mistrzostw Świata. Wcześniej zremisował w słabym stylu 3:3 ze znajdującą się w strefie spadkowej Arminią Bielefeld.
W niemieckich mediach trwa dyskusja na temat przyczyn tak słabej postawy monachijczyków. - Sezon jest wyczerpujący - gramy co trzy dni, piłkarze są zmęczeni. Z drugiej strony, w tym roku wielokrotnie było widać, że jesteśmy w tyle w pierwszej połowie, a w drugiej odrabiamy straty. Ostatnio to nie starcza, by zdobywać komplety punktów – tak komentował sytuację prezes klubu, Karl-Heinz Rummenigge. Oprócz oczywistego zmęczenia natłokiem spotkań i osłabienia wieloma absencjami w drużynie eksperci znaleźli inną główną przyczynę słabej gry mistrzów Niemiec. Jest nią brak jednej z głównych postaci zespołu Thomasa Muellera. Reprezentant Niemiec tuż przed finałem Klubowych Mistrzostw Świata otrzymał pozytywny wynik testu na Covid-19 i od tamtej pory przebywa na kwarantannie. Wsparcie Roberta Lewandowskiego w ataku rozgrywał świetny sezon. Zanim zachorował, zaliczył 13 goli i 14 asyst w ciągu 31 meczów. Nikt tak dobrze nie rozumie się z kapitanem reprezentacji Polski. Mueller często robi miejsce Polakowi i ściąga z niego uwagę rywali.
Według dziennikarzy sport1.de Bayern ma się czego obawiać, ponieważ w tym tygodniu czeka ich pierwsze spotkanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Lazio, a Mueller ma wrócić najwcześniej dopiero na ligowy mecz z Borussią Dortmund, który odbędzie się 6 marca. Hansi Flick próbował zastępować Niemca na różne sposoby. Ostatnio w duecie z Lewandowskim wystąpił Eric Choupo-Moting, ale wyszło to fatalnie. - To była najgorsza rzecz, jaką widziałem w Bayernie - przyznał ekspert sport1.de Marcel Reif.
Nadzieją wydaje się być jedynie wracający do zdrowia Leon Goretzka, ale Flick nie zdecydował się wpuścić go od pierwszej minuty meczu z Eintrachtem. Pomocnik pojawił się na boisku dopiero od początku drugiej połowy i gra Bayernu zaczęła wtedy wyglądać zdecydowanie lepiej. - To, czego nie rozumiałem w składzie Bayernu, to dlaczego Leon Goretzka nie grał od początku. Był w kadrze. Wszedł i rozegrał świetny mecz - skomentował sytuację z Goretzką Mario Basler.
Thomas Mueller w pierwszym zespole Bayernu gra od 2009 roku. W tym czasie dla pierwszej drużyny zagrał w 566 meczach, w których zdobył 212 bramek. Osiągnął z drużyną wiele sukcesów, między innymi dwukrotnie wygrywał Ligę Mistrzów i dziewięciokrotnie Mistrzostwo Niemiec.