Piłkarze Bundesligi powinni unikać robienia sobie tatuaży w dobie pandemii, jednak francuski pomocnik zlekceważył wszelkie zalecenia, narażając siebie, a także graczy Bayernu na spore ryzyko.
Tolisso pochwalił się nowym tatuażem w mediach społecznościowych i jakby tego było mało opublikował też film. Zarówno piłkarz, jak i tatuażysta podczas wykonywania tatuażu nie mieli na twarzach masek, nie mówiąc już o zachowaniu odpowiedniego dystansu. "Bild" przekazał, że Bayern zamierza ukarać pomocnika. Na razie nie wiadomo, czy będzie to kara finansowa, czy też innego rodzaju.
Tolisso i tak nie mógłby zagrać w najbliższym meczu ligowym ze względu na problemy mięśniowe. - Ma się już całkiem nieźle. Planujemy, że w niedzielę ponownie rozpocznie treningi z drużyną - mówił trener Bayernu, Hansi Flick.
W piątek trener Bayernu Monachium przekazał na konferencji prasowej, że Javi Martinez i Leon Goretzka mają pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Obaj piłkarze zostali poddani kwarantannie, ale chorobę przechodzą bezobjawowo. - Javi i Leon mają pozytywny wynik testu i są poddani kwarantannie. Nie będą dla nas dostępni w ciągu najbliższych kilku tygodni. Wszystko zostało wyjaśnione ze służbami zdrowia. Szkoda, że dotknęło to obu naszych piłkarzy - powiedział na konferencji prasowej Hansi Flick.
Bayern już w sobotę 30 stycznia zmierzy się w Bundeslidze z Hoffenheim (g. 15:30), z którym w rundzie jesiennej przegrał aż 1:4.