Idealny partner dla Lewandowskiego. Razem śrubują kapitalny rekord

Robert Lewandowski wraz z Thomasem Muellerem śrubują rekord Bundesligi. Polski napastnik strzelił w Bayernie Monachium już 37 bramek po podaniu niemieckiego pomocnika.

Odkąd Hansi Flick objął posadę trenera Bayernu Monachium, Robert Lewandowski doskonale rozumie się z Thomasem Muellerem. W poprzednim sezonie, rekordowym dla polskiego napastnika, Niemiec zanotował aż 21 asyst, a Polak strzelił 34 bramki. W nowym sezonie, choć mistrzowie Niemiec nie grają na tak wysokim poziomie, to statystyki tej dwójki nadal są kapitalne - Mueller zanotował już 10 asyst, a Lewandowski zdobył 21 bramek.

Zobacz wideo Lewandowski i Mueller uratowali Bayern Monachium [ELEVEN SPORTS]

Profil x-news sport podsumował ich wyczyn - Robert Lewandowski strzelił już 37 bramek po podaniach Thomasa Muellera, śrubując tym samym rekord Bundesligi. Przed polsko-niemieckim duetem rekord dzierżył Arjen Robben, który strzelił 22 gole po zagraniach Francka Ribery'ego.

Robert Lewandowski podkreśla klasę Thomasa Muellera

Robert Lewandowski zawsze podkreśla, że doskonale czuje się, gdy znajduje się na boisku wraz z Thomasem Muellerem. - Z Thomasem obok jest mi łatwiej. Uzupełniamy się, bardzo mi pomaga, jest ruchliwy, więc czasami wydaje się, jakbyśmy mieli w polu karnym jednego dodatkowego zawodnika. Dzięki niemu mam więcej swobody, nie może mnie kryć dwóch lub trzech rywali - tłumaczył polski napastnik.

Dopiero puste stadiony pokazały, jak wiele znaczy dla zespołu. Mueller na boisku wciąż krzyczy, podpowiada, dowodzi resztą kolegów. Tego wymaga od niego Hansi Flick, wiedząc, jak doskonale interpretuje grę. To on w meczu z RB Lipsk krzyczał do Jamala Musiali, by uderzył na bramkę, a później pierwszy podbiegł z gratulacjami. A zaraz po tym jak Bayern gola stracił, pytał obrońców i defensywnych pomocników, "czy ktoś wreszcie weźmie odpowiedzialność". Był zły, bo Lipsk atakował bez większych przeszkód. Dziennikarze oglądający mecze na Allianz Arenie, doceniają, jak Mueller podpowiada młodym piłkarzom, jak buduje ich pewność siebie, komplementując udane zagrania. To lider drużyny, którego można w pełni docenić dopiero na pustym stadionie - pisał Dawid Szymczak o grze Thomasa Muellera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.