Mimo niemałych problemów Bayern Monachium odniósł w niedzielny wieczór 10. zwycięstwo w tym sezonie ligi niemieckiej. Wprawdzie najlepszy klubowy zespół w Europie do przerwy niespodziewanie przegrywał z outsiderem 0:2, ale koniec końców skutecznie wybrnął z opresji, wygrywając 5:2. Duży udział w tym zwycięstwie miał reprezentant Polski Robert Lewandowski, który najpierw asystował przy kontaktowej bramce Joshuy Kimmicha, a następnie w końcówce dwoma golami ustalił wynik spotkania.
Dziennikarze „Bilda” nie mieli wątpliwości, że to ci dwaj piłkarze poprowadzili mistrzów Niemiec do wygranej. - Najlepszy piłkarz świata Lewandowski w trzecim meczu z rzędu ustrzelił dublet, a wracający do podstawowej jedenastki „super-szóstka” Kimmich swoim golem i asystą wskazał Bayernowi drogę do zwycięstwa – napisano. Obaj zawodnicy dostali najwyższą możliwą notę 1 (w skali 1-6, gdzie "1" oznacza klasę światową, a "6" występ poniżej krytyki).
Kapitan reprezentacji Polski nie ma sobie równych w wyścigu o koronę króla strzelców Bundesligi. Liczba 19 goli strzelonych przez Polaka na tym etapie sezonu sprawia, że już o dziesięć trafień wyprzedza on drugiego Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund i może on z pewnością siebie patrzeć na wspaniały rekord Gerda Muellera, który w sezonie 1970/71 trafiał do siatki rywali aż 40-krotnie. Co więcej, w niedzielę ustrzelił on swój 56. dublet w lidze niemieckiej, bijąc pod tym względem dotychczasowe najlepsze osiągnięcie legendarnego Niemca.
Nieco bardziej powściągliwa w swoich ocenach była Abendzeitung Munchen, która najlepszych w tym meczu Lewandowskiego, Kimmicha oraz Niklasa Suele oceniła na 2. Z kolei wg portalu Sport.de najlepszy piłkarz świata w roku 2020 zasłużył na ocenę 1,5. - W ofensywnym tercecie był ciągle w ruchu i często inicjował akcje bramkowe. Asystował przy trafieniu na 1:2 w 50. minucie, a następnie ustrzelił dublet. Z 19 golami w 13 meczach kontynuuje swój pościg za Gerdem Muellerem – argumentowano. Identyczną notę Lewemu wystawił także portal Goal.com.
Warto zaznaczyć, że za zdecydowanie najsłabsze ogniwa Bawarczyków w tym spotkaniu zgodnie uznano dwóch zmienionych w przerwie obrońców, Benjamina Pavarda i Jerome'a Boatenga, którzy z reguły dostawali słabiutką notę 5.
Występ Roberta Lewandowskiego barwnie opisała Suddeutsche Zeitung, nawiązując do ostatniego posta na Instagramie, choć nie zabrakło również słów krytyki.
- W ostatnich dniach umieścił na Instagramie zdjęcie siebie w łóżku z dwunastoma zdobytymi trofeami, w tym armatą dla najlepszego strzelca i nagrodą dla najlepszego piłkarza świata. Następnie rozgrywał mecz, w którym, no cóż, wolałby chyba jednak pozostać w łóżku. Nie był zbyt widoczny, po czym kilkakrotnie po jego strzałach skutecznie interweniował bramkarz Finn Dahmen. Koniec końców oczywiście trafiał do siatki, pewnie wykonując rzut karny i w klasowy sposób wykorzystując asystę Muellera. Ma już 19 goli w 13 meczach. Noworoczne postanowienie: wstawić to samo zdjęcie, ale z trzynastoma trofeami – podsumowano.
Dzięki tej wygranej Bayern umocnił się na czele tabeli Bundesligi, z dorobkiem 33 punktów zdobytych w 14 kolejkach. W kolejnym spotkaniu, które zostanie rozegrane już w najbliższy piątek, Bawarczycy zmierzą się na wyjeździe z siódmą w tabeli Borussią Moenchengladbach.