Skandal w Bundeslidze. Thuram przeprasza rywala. "Zaakceptuję wszelkie konsekwencje"

- Stało się coś, co nie leży w moim charakterze i nigdy nie powinno się wydarzyć - napisał w mediach społecznościowych piłkarz Borussii Moenchengladbach, Marcus Thuram po tym, jak w meczu z Hoffenheim zobaczył czerwoną kartkę za oplucie zawodnika rywali, Stefana Poscha.

W meczu Borussii Moenchengladbach z Hoffenheim w 79. minucie dochodzi do skandalicznej sytuacji. Zawodnik gospodarzy, Marcus Thuram podszedł do Stefana Poscha i napluł mu w twarz. Zaskoczony Austriak cofnął się i wytarł twarz rękawem. Doszło do zamieszania między piłkarzami obu drużyn, a sędzia, Frank Willenborg pokazał Francuzowi czerwoną kartkę.

Zobacz wideo "Odłóżmy na bok liczby i gabloty. To jest najlepszy piłkarz na świecie" [SEKCJA PIŁKARSKA #75]

Skandaliczny gest Thurama. Francuz przeprasza. "Zaakceptuję wszystkie konsekwencje"

Borussia ostatecznie przegrała z Hoffenheim 1:2, ale wszyscy i tak byli zajęci zachowaniem Thurama i tym, jakie konsekwencje może ponieść zawodnik. Na razie Francuz opublikował post na mediach społecznościowych, w którym przeprasza za swoje zachowanie. 

 - Dziś wydarzyło się coś, co nie leży w moim charakterze i nigdy nie powinno mieć miejsca. Zareagowałem w stronę rywala w nieodpowiedni sposób i to przydarzyło się przypadkowo i nieintencjonalnie. Przepraszam wszystkich - Stefana Poscha, moich rywali, kolegów z drużyny i rodzinę, która wszystko widziała. Oczywiście zaakceptuję wszystkie konsekwencje - napisał Thuram. 

Marcus Thuram to syn Liliana Thurama, mistrza świata 1998 roku i mistrza Europy z 2000 roku. Jest jednym z filarów Borussii. W tym sezonie ma już cztery gole i siedem asyst. Hoffenheim jest po 13 kolejkach na 11. pozycji w tabeli Bundesligi (15 punktów). Borussia ma trzy punkty więcej i jest ósma. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.