Krzysztof Piątek w pierwszym składzie Herthy! Polak przekonał trenera

Polski napastnik w poprzednim meczu derbowym z Unionem niespodziewanie zasiadł na ławce rezerwowych. Na murawie pojawił się dopiero od początku drugiej połowy przy stanie 0:1.

Piątek odmienił grę Herthy, która pokonała Union 3:1, a polski napastnik strzelił dwa gole w 74. i 77. minucie, oba po podania Javairo Lirosuna. - Krzysztof Piątek wróci do pierwszego składu Herthy Berlin w najbliższym meczu Bundesligi dzięki dobrej postawie w minionych derbach Berlina - informował w piątek dziennik "Bild".  - Obaj są głównymi kandydatami! Javairo [Dilrosun - przyp. red.] miał bardzo dobry występ i zyskał dużo pewności siebie. Potrzebujemy tych cech. Krzysztof natomiast strzelił dwa gole. Chcemy wykorzystać to, że jest teraz rozpędzony! - powiedział Labbadia - Zrobiliśmy krok naprzód. Po wygranej w derbach nastrój się rozluźnia i czujesz się bardziej wyzwolony. Zwycięstwa są niezastąpione - dodał szkoleniowiec.

Piątek wraca do podstawowego składy Herthy

Tak też się stało. Piątek rozpocznie starcie z Borussią Moenchengladbach w podstawowej jedenastce. Bruno Labbadia zdecydował się na następujący skład:

Schwolow - Pekarik, Boyata, Torunarigha, Plattenhardt - Stark, Guendouzi; Dilrosun, Darida, Lukebakio - Piątek.

Hertha Berlin rozpocznie wyjazdowy mecz z Borussią Moenchengladbach w sobotę (12 grudnia) o godz. 15:30. W minioną środę piłkarze Marco Rose zakwalifikowali się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, co jest dla klubu historycznym wyczynem. W lidze Borussia zajmuje 7. miejsce z bilansem czterech wygranych, czterech remisów i jednej porażki.

Krzysztof Piątek w obecnym sezonie Bundesligi wystąpił w dziesięciu meczach, w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Z Herthą Berlin związany jest kontraktem do 2025 roku. Według doniesień włoskich mediów Fiorentina zamierza zimą ściągnąć Krzysztofa Piątka, który miałby kosztować 18 milionów euro.