Żółta kartka za strzelenie gola? Ta sytuacja z Bundesligi wywołała kontrowersje [WIDEO]

- Tak się nie robi - stwierdzili komentatorzy Eleven Sports, który byli zgodni co do tego, że Silas Wamangituka z VfB Stuttgart słusznie został ukrany żółtą kartką za sposób, w jaki strzelił gola w meczu z Werderem Brema (2:1).

To był gol na 2:0, już w doliczonym czasie do drugiej połowy. Omer Toprak zagrał ryzykownie piłkę klatką piersiową do wybiegającego za pole karne Jiriego Pavlenki. Bramkarz Werderu Brema nie zdołał jej wybić, bo uprzedził go Silas Wamangituka, który po chwili stanął przed pustą bramką i teatralnie czekał z oddaniem strzału. "Tak się nie robi. Jeszcze brakowało, by strzelił tego gola głową" - oceniali komentatorzy Eleven Sports bramkę Wamangituki, którą zobaczyć możecie poniżej.

Zobacz wideo Bundesliga. Werder Bream - Stuttgart 1:2. Gol Wamangituka [ELEVEN SPORTS]

Najpierw żółta kartka, po chwili gol

Wamangituka w końcu wbił piłkę do bramki, ale za sposób, w jaki to zrobił, zobaczył żółtą kartkę. Podobnie jak Davie Selke - napastnik Werderu, który od razu podbiegł do Wamangituki z pretensjami. Zresztą Selke po chwili sam strzelił gola, ale tylko na otarcie łez, bo Weder przegrał ze Stuttgartem 1:2.

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .



Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.