Mecz z Unionem dla Herthy zaczął się bardzo źle. W 20. minucie Taiwo Awoniyi trafił na 1:0 dla gości. Po trzech minutach sytuacja stała się nieco lepsza, bo czerwoną kartkę za swoje wejście zobaczył Robert Andrich. Do końca pierwszej połowy utrzymało się prowadzenie jednym golem Unionu. Trener Herthy Bruno Labaddia nie był zadowolony z gry ofensywy swojej drużyny i tuż po przerwie wprowadził na boisku Javairo Dilrosuna, a także Krzysztofa Piątka.
Hertha prowadzi w derbach Berlina dzięki Piątkowi! Dwa gole w trzy minuty!
Od tego momentu Hercie zaczęło się powodzić. W 51. minucie wyrównał Peter Pekarik, a od 74. minuty na Stadionie Olimpijskim w Berlinie rozpoczęło się Krzysztof Piątek show. Polak dostał piłkę od Dilrosuna, zrobił z nią obrót i uderzył, obijając piłkę o jednego z obrońców drużyny rywali, a ta wpadła do bramki obok bramkarza Unionu, Andreasa Luthego.
)
Trzy minuty później podanie w pole karne odegrał mu Dodi Lukebakio i Polak fenomenalnym uderzeniem z powietrza znów trafił do bramki. Tym samym skompletował dublet. Dla Piątka to odpowiednio drugi i trzeci gol w tym sezonie Bundesligi.
Hertha wygrała z Unionem 3:1. To dla niej drugie zwycięstwo w derbach stolicy Niemiec z rzędu. W maju tego roku pokonali rywali aż 4:0. Wtedy Piątek także wchodził na boisko z ławki, ale gola nie zdobył.
)
Dzięki trzem punktom za to spotkanie Hertha awansowała na jedenaste miejsce w tabeli Bundesligi z 11 punktami, Union ma ich 16 i pozostaje na szóstym miejscu, ale po weekendzie może spaść za Borussię Moenchengladbach.
![Santos go pominął. Co za riposta. Bramka sygnałem dla selekcjonera [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/f5/37/1c/z29588725II,Bartosz-Bialek-gol.jpg)
