Kilka tygodni temu Jakub Moder został nowym piłkarzem Brighton, który od razu wypożyczył go do Lecha Poznań, przynajmniej do końca rundy jesiennej. 21-letni pomocnik pobił rekord transferowy ekstraklasy. Klub Premier League w sumie, łącznie z bonusami, zapłaci za niego około 11 mln euro. Dodatkowo Kolejorz zagwarantował sobie 10 proc. od kolejnego transferu piłkarza. Tomasz Hajto ujawnił w programie "Cafe Futbol", że Moder mógł obrać zupełnie inny kierunek.
Były reprezentant Polski przyznał, że Moder miał propozycję od Borussii Dortmund, do której mógł trafić od 1 lipca 2021 roku. - Borussia ewidentnie stawia na młodych. Nawet jak Lech chce cię sprzedać, a ty powiesz "ja chcę iść do Dortmundu", to masz przecież wpływ. To była oficjalna propozycja, rozmawiałem z ich skautem i były rozmowy. Pewnie nie chcieli zapłacić tyle, co Brighton, ale ja, jako młody chłopak wolałbym zarabiać mniej, ale wyjechać do Niemiec. Dortmund jest w stanie z dobrego piłkarza zrobić zawodnika na światowym poziomie - powiedział Hajto, cytowany przez stronę polsatsport.pl. - Ja bym nie przesadzał, że Brighton to dobry kierunek - dodał były reprezentant Polski.
Po upływie kilku tygodni od ogłoszenia transferu, Moder zdecydował się opowiedzieć o jego kulisach. - Byłem zdecydowany od pierwszego momentu, gdy agenci przedstawili mi ofertę - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Canal+Sport podczas programu Liga+Extra. - Umowy zostały skonstruowane tak, że każdy na tym skorzysta. Ja chciałem jeszcze zostać w Lechu, żeby pomóc mu w pucharach, to było najważniejsze. A potem dopiero wykonać kolejny krok - powiedział 21-latek. I dodał: Plan Brighton na mnie jest klarowny, podoba mi się. Decyzja nie była trudna. Szybko ją podjąłem.
Pomocnik w obecnym sezonie wystąpił w 16 meczach Lecha Poznań we wszystkich rozgrywkach i zdobył w nich trzy bramki. Moder związał się z Brighton aż do końca czerwca 2025 roku. Angielski zespół po 8 meczach ligi angielskiej jest 16. w tabeli, mając w dorobku sześć punktów.