We wtorek Bayern Monachium poinformował o pozytywnym wyniku badań na obecność koronawirusa u Serge'a Gnabry'ego. Z tego powodu środowe spotkanie w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt stanęło pod znakiem zapytania, a pozostali piłkarze musieli przejść dodatkowe testy. Zawodnika skierowano natomiast na kwarantannę. Jak donosi niemiecki "Bild", wyniki pomocnika Bayernu mogły być fałszywe.
Niemiecki dziennik poinformował o nowych badaniach Serge'a Gnabry'ego, które wykonano w czwartek, zaledwie dzień po spotkaniu z Atletico Madryt. Przeprowadzony test niespodziewanie wskazał rezultat negatywy. Jak donosi "Bild", od tego czasu reprezentant Niemiec ma być pod tym kątem badany codziennie, aby potwierdzić lub wykluczyć obecność koronawirusa.
Bez względu na późniejsze wyniki badań Serge Gnabry będzie musiał przejść 10-dniową kwarantannę zastosowaną jako środek zabezpieczający dla pozostałych członków klubu. Z tego powodu Niemiec nie wystąpi w najbliższych meczach Bayernu Monachium z Eintrachtem Frankfurt (24 października) w Bundeslidze oraz w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów z Lokomotiwem Moskwa (27 października).
Niepokojącą informacją dla władz Bayernu Monachium jest wykrycie obecności koronawirusa u członka sztabu szkoleniowego w drużynie - Gianniego Bianchiego, który według "Bilda" miał kontaktu z piłkarzami Hansiego Flicka. Niemiecki "Kicker" poinformował również, że fizjoterapeuta nie spotkał się z Sergem Gnabrym.