Polak nie zwalnia tempa i udowadnia, że w 2020 roku bezapelacyjnie jest najlepszym piłkarzem na świecie. W niedzielnym meczu 3. kolejki Bundesligi, w którym Bayern mierzył się na swoim stadionie z Herthą, napastnik zdobył aż cztery bramki i praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął losy spotkania (Bayern wygrał 4:3).
Wyczynem Polaka zachwycają się zarówno sportowe media na całym świecie, jak i piłkarze. Magazyn "France Football" określił Lewandowskiego "maszyną", a oficjalny profil Bayernu na twitterze nadał mu miano "LEGENDowskiego", sugerując, że piłkarz już za życia stał się klubową legendą.
- Lewandowski władował kolejne cztery gole. Co za napastnik! - skomentował natomiast na twitterze Gary Lineker, uważany za jednego z najlepszych napastników w historii piłki nożnej, król strzelców mundialu w 1986 r. Pochwał po adresem Polaka nie szczędził również jego klubowy kolega Leroy Sane: - Ten gość jest szalony.
Wpis Lewandowskiemu poświęcił też profil Ligi Mistrzów UEFA, który przypomniał mecze LM z Realem Madryt i Cveną Zvezdą Belgrad, w których napastnik również czterokrotnie trafiał do siatki. - Cztery gole w jednym spotkaniu? Robił to już wcześniej - czytamy w tweecie, do którego dołączono krótkie wideo z bramkami Lewandowskiego z tych meczów.
Nawet sam zainteresowany skomentował swój wyczyn. - Od dzisiaj możecie mi mówić "Lew4Goalski" - napisał na twitterze gwiazdor Bayernu.
Zaledwie kilka dni wcześniej Lewandowski został nagrodzony statuetką dla najlepszego piłkarza roku UEFA, co udało mu się po raz pierwszy w karierze. Nikt nie ma wątpliwości, że Polak wygrałby również Złotą Piłkę, gdyby prestiżowa nagroda został w tym roku wręczona. Organizator, magazyn "France Football", jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu zapowiedział, że plebiscyt w 2020 roku został odwołany, ponieważ pandemia sprawiła, że nie wszyscy piłkarze mogli rywalizować w równych warunkach - jako argument padał przykład ligi francuskiej, która w odróżnieniu od innych czołowych lig europejskich nie została wznowiona po przerwie w rozgrywkach spowodowanej pandemią.