Lewandowski bramkarza Herthy Alexandera Schwolowa po raz pierwszy pokonał w 40. minucie spotkania. To właśnie wtedy po podaniu z prawej strony boiska Serge'a Gnabry'ego napastnik Bayernu strzałem z pierwszej piłki dał prowadzenie Bawarczykom. Trafienie Lewandowskiego było jedynym, jakie kibice zobaczyli w pierwszej połowie.
Zaraz po zmianie stron Polak wpisał się na listę strzelców po raz drugi, tym razem po dograniu Chrisa Richardsa. Atakujący świetnie obrócił się z piłką na szesnastym metrze i mocnym uderzeniem podwyższył prowadzenie swojego zespołu.
Kiedy wydawało się, że Bayern pewnie zmierza po zwycięstwo, Hertha doszła w końcu do głosu. Najpierw W 60. minucie bramkę kontaktową zdobył Jhon Cordoba, a niedługo później po asyście Krzysztofa Piątka do remisu doprowadził Matheus Cunha.
Bayern ponownie uratował jednak Lewandowski. W 85. minucie po zamieszaniu w polu karnym trafił po raz trzeci i mimo że zaraz po tym golu Hertha ponownie wyrównała, to w doliczonym czasie gry Polak zdobył zwycięską bramkę z rzutu karnego.
Polak ma już na swoim koncie pięć goli (strzelonych w trzech meczach) w tym sezonie Bundesligi. Pierwszą bramkę zdobył w spotkaniu inaugurującym rozgrywki, w którym Bayern rozniósł na swoim stadionie Schalke 04 Gelsenkirchen 8:0.