Bayern Monachium wygrał z Sevillą 2:1 po dogrywce w meczu o Superpuchar Europy. Niemiecki klub zdobył to trofeum po raz drugi w historii. Robert Lewandowski asystował przy bramce Leona Goretzki na 1:1. Mimo zwycięstwa Bawarczycy nie zachwycili niemieckich ekspertów i dziennikarzy, od których zebrali surowe oceny.
O najwyższej nocie (1 - klasa światowa) większość piłkarzy po czwartkowym spotkaniu mogła pomarzyć. Większość grała bowiem poniżej poziomu, do którego przyzwyczaiła. Jedynym graczem, którego niemieckie media zgodnie wyróżniały, był Manuel Neuer - gdyby nie jego kapitalne interwencje na przestrzeni całego meczu, Bayern nie miałby szans na zwycięstwo. - Przy rzucie karnym nie miał szans, ale tuż po zmianie stron zachował czujność przy strzale de Jonga. Utrzymał Bayern w grze popisując się wielkim refleksem przy strzale El-Nesyriego w 87. minucie. Na początku dogrywki instynktownie skierował strzał Marokańczyka na słupek. Jak to często bywa w dużych meczach - przeszedł samego siebie - o grze 34-latka napisał portal sport.de.
Ten sam serwis innych graczy tak dobrze już jednak nie ocenił. - Zmarnował szansę na lob, ale zaliczył asystę przy golu Goretzki. Rozegrał świetną akcję z Muellerem, po której strzelił gola, ale bramka nie została uznana. Wygląda na to, że nawet modelowy polski sportowiec w czwartek stracił swoją siłę - czytamy o grze Roberta Lewandowskiego, który otrzymał notę "3", oznaczającą przeciętny występ.
Taką samą ocenę polskiemu napastnikowi wystawił portal spox.de, który uzasadnił ją w następujący sposób: "W 30. minucie pokazał niezwykłą słabość w wykończeniu, ale pięć minut później pokazał klasę, asystując przy golu Goretzki. Miał problemy z zagrażaniem bramce rywali i braniem udziału w akcjach ofensywnych, ale pracował ciężko jak zawsze".
W innych serwisach i dziennikach Lewandowski oceniony został nieco lepiej. Portal fussballtransfers.com ocenił jego grę na "2,5". Jeszcze lepiej, bo na "2" grę Polaka ocenił Thomas Becker z abendzeitung-muenchen.de. - Zaliczył cudowną asystę, ale nie był pierwszoplanową postacią, do czego przyzwyczaił - czytamy.
Asysta, o której piszą niemieckie media, miała miejsce w 33. minucie. Wówczas Lewandowski pięknie zgrał piłkę w polu karnym z powietrza, a to podanie wykorzystał strzałem zewnętrzną częścią stopy Goretzka. Bramkarz Sevilli nie mógł sięgnąć piłki.
Przeczytaj także: