Erling Haaland zdradził, co robiłby, gdyby nie piłka nożna. Zaskakująca odpowiedź 20-latka

Erling Braut Haaland przyznał na Twitterze, czym zajmowałby się gdyby nie był piłkarzem. Napastnik Borussii Dortmund zaskoczył kibiców podczas szybkiego Q&A na swoim profilu społecznościowym.

Erling Haaland przeprowadził na swoim Twitterze akcje #AskHaaland, w której kibice mogli zadać napastnikowi BVB pytania na nurtujące ich kwestie. Jeden z fanów młodego Norwega chciał się dowiedzieć, co robiłby 20-latek, gdyby nie był piłkarzem. Odpowiedź zawodnika była krótka i zaskakująca. 

Raperem albo rolnikiem

- odpowiedział na pytanie kibica Erling Braut Haaland

Erling Haaland odpowiedział na pytania widzów. Wskazał najlepszych napastników

Napastnik Borussii Dortmund odpowiedział także na inne pytania, które dotyczyły m.in. jego ulubionego gola, doświadczeń klubowych w Niemczech czy motywacji do dalszego rozwoju. Norwega poproszono także o wymienienie trzech napastników, z których 20-latek czerpie inspirację. Wśród nich znaleźli się Zlatan Ibrahimović, Cristiano Ronaldo oraz Miguel Pérez Cuesta, znany również jako Michu. 

Erling Haaland wspomniał także, że motywuje go "tylko jedna rzecz... ciągłe pragnienie bycia najlepszym". Piłkarz wspomniał także o stadionie BVB - Signal Iduna Park w dwóch wątkach. Pierwszy dotyczył pytania o trybunę nazwaną "Żółtą Ścianą", natomiast w drugim poruszył kwestię swojej ulubionego bramki, którą jest "drugi gol przeciwko PSG" właśnie na stadionie w Dortmundzie

Jako zawodnik byłem w szoku, jak niesamowita atmosfera panuje na Signal Iduna Park. A "Żółta Ściana", nie jestem w stanie opisać słowami gęsiej skórki po moim debiucie

- odpowiedział Erling Haaland. 

Erling Haaland dołączył do Borussii Dortmund w styczniu bieżącego roku. Norweg zagrał od tamtego czasu 18 meczów, w których strzelił szesnaście goli oraz zanotował trzy asysty. Aktualny kontrakt 20-latka obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA