Niemcy krytykują Krzysztofa Piątka. "Największe rozczarowanie"

Jedno z największych rozczarowań letniego okresu przygotowawczego - tak Krzysztofa Piątka określili dziennikarze "Bilda". Polak w letniej przerwie wystąpił w trzech sparingach, ale w żadnym nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

16 meczów, pięć bramek i jedna asysta - to dorobek Krzysztofa Piątka w Hercie Berlin. Polski napastnik przeniósł się do niemieckiego zespołu zimą, ale długo nie mógł w nim odpalić. Kiedy już to zrobił, w mediach pojawiły się pierwsze informacje na temat jego możliwego powrotu do Włoch. Teraz te informacje ucichły, ale w ich miejsce pojawiła się krytyka.

Zobacz wideo Kłopoty reprezentacji, problemy Legii! [SEKCJA PIŁKARSKA #61]

"Największe rozczarowanie"

Piątek, który zaliczył niezłą końcówkę ubiegłego sezonu, został skrytykowany przez "Bild". Jego dziennikarze nazwali polskiego napastnika "największym rozczarowaniem letniego okresu przygotowawczego". Dlaczego? Głównie dlatego, że Piątek znowu nie strzela goli. 25-latek wystąpił w trzech sparingach zespołu z Berlina. Każdy rozpoczynał w pierwszym składzie, ale w żadnym nie potrafił pokonać bramkarza rywali.

Hertha w okresie przygotowawczym w ogóle ma problemy ze skutecznością. Trener Bruno Labbadia jest niezadowolony nie tylko z postawy Piątka, ale także Dodiego Lukebakio i Matheusa Cunhi.

Jeżeli Piątek znowu zatraci skuteczność, jego odejście z Herhty stanie się bardzo możliwe. Włoskie media przekonują, że sprowadzeniem Polaka cały czas zainteresowana jest Fiorentina. - Wiem, że piłkarz chce wrócić do Włoch i wiem, że Hertha jest gotowa do rozpoczęcia negocjacji - przyznał jakiś czas temu Riccardo Gali. - Czy pozytywnie do tego podchodzę? Tak, bo pamiętam go z Genoi i z pierwszych sześciu miesięcy w Milanie - dodał dziennikarz "La Nazione", jednego z najstarszych włoskich dzienników, wydawanego we Florencji.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.