Dwa lata - tyle czasu Real Madryt obserwował Eduardo Camavingę. W ostatnich miesiącach wiele wskazywało na to, że utalentowany Francuz wreszcie przeniesie się do drużyny "Królewskich". Ich brak zdecydowania może jednak sprawić, że pomocnik Stade Rennes ostatecznie trafi do... Bayernu Monachium.
O takiej możliwości poinformował dziennik "AS". Jego zdaniem Real, który do tej pory był faworytem w wyścigu o pozyskanie 17-latka, chce przełożyć transfer o rok. Camavinga ze zmianą klubu tak długo nie chce jednak czekać, co może wykorzystać inny klub. Mówi się, że będzie nim właśnie Bayern Monachium, choć zainteresowanie młodzieżowym reprezentantem Francji przejawia też PSG.
Camavinga w obecnym sezonie wystąpił w 36 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich jednego gola i zaliczył dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia jego wartość na 37,5 mln euro, ale wiadomo, że szefowie Rennes oczekują za niego znacznie więcej pieniędzy. Mówi się o kwocie oscylującej w okolicach 60 mln euro.
Przeczytaj także: