W poniedziałek Rafał Gikiewicz został oficjalnie nowym piłkarzem Augsburga. Polski bramkarz został jednym z trzech nowych piłkarzy klubu. Dzień po ogłoszeniu podpisania kontraktu z klubem Bundesligi, Gikiewicz przyznał, że miał propozycje z klubów pięciu najsilniejszych lig w Europie.
- Konkretne propozycje padły ze strony Montpellier i Bordeaux, ale zaczęła się pandemia i wszystko upadło. Nie chciałem też być zmiennikiem Keylora Navasa w PSG, choć w Paryżu zarobiłbym więcej niż w Augsburgu. Wcześniej, gdy kontuzję złapał Łukasz Fabiański, był też West Ham United, Z Hiszpanii zainteresowany mną był klub walczący o utrzymanie, ale odrzuciłem tę ofertę. Co do Włoch, to chciał mnie pozyskać czołowy klub, ale byłbym tam rezerwowym, który naciska na „jedynkę” - powiedział Gikiewicz w programie "Hejt Park" emitowanym na Kanale Sportowym. - Nie skorzystałem z tego, bo broni tam legenda klubu, która nie robi błędów. Stałbym więc na straconej pozycji - dodał.
Gikiewicz podczas programu został także zapytany o rzuty karne Roberta Lewandowskiego, przeciwko któremu miał okazję grać w Bundeslidze. Kapitan kadry słynie bowiem z perfekcyjnego wykonywania jedenastek. - Nie da się obronić tych karnych, chyba że doszłoby do zmian w przepisach i nie mógłby tego zrobić „naskoku”. Trenowaliśmy i analizowaliśmy te karne, próbowaliśmy wyczekać do końca, ale on w ostatniej chwili zerka na bramkarza i piłka leci tak precyzyjnie, że nic nie można zrobić - powiedział Gikiewicz. - W tym momencie Robert wykonuje jedenastki chyba najlepiej na świecie - dodał.
- Nikt w Bundeslidze nie umie go zatrzymać i nie wiem, co trzeba zrobić, aby się to udało. Myślę, że jeśli on sam się nie pomyli, to ciężko będzie go złapać - zakończył wątek polski bramkarz.
Gikiewicz przed transferem do Augsburga był piłkarzem Unionu od lata 2018 roku, gdy przeszedł z Freiburga za ok. 150 tysięcy euro. Z Unionem najpierw wywalczył pierwszy, historyczny awans do Bundesligi, a teraz pomógł mu w utrzymaniu. Nie zaakceptował jednak propozycji przedłużenia kontraktu.
Augsburg zakończył miniony sezon Bundesligi na 15., ostatnim bezpiecznym miejscu w Bundeslidze, zdobywając 36 punktów (o pięć mniej od 11. Unionu Berlin). Augsburg spędzi 10. rok z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej - największym sukcesem jest niespodziewane 5. miejsce w sezonie 2014/15. Poza tym tylko raz w tym czasie zespół znalazł się w czołowej "10", zazwyczaj zajmując miejsce w przedziale 12-15.
Przeczytaj także: