Niemieckie media wciąż zachwycają się dubletem Roberta Lewandowskiego z sobotniego meczu przeciwko Freiburgowi. Polak trafił już w pierwszej połowie - w 24. i 37. minucie. Po tym meczu ma na koncie aż 33 gole zdobyte w 30 meczach ligowych.
Najwyżej ocenił go dziennik "Bild", który przyznał piłkarzowi "jedynkę", co oznacza poziom "klasy światowej". Lewandowski dostał ją jako jedyny. “Sport.de” oceniło go w ten sam sposób, a od “Abendzeitung” Polak dostał “dwójkę”. - Praktycznie nie mógł zagrać lepiej tego wieczoru - wskazuje “Sport1.de”. Cytuje także trenera Hansiego Flicka. - Robert wie dokładnie, co jest ważne dla zespołu, żeby nadszedł sukces. Oczywiście potrzebuje do tego całego zespołu, ale jego gra z przodu jest najwyższej jakości - mówił szkoleniowiec. - Jestem dumny, że nie tylko zdobywa gole, ale też wspiera zespół w grze, jak gdy podał mi na “szesnastkę”. To bardzo ważne - zauważył Joshua Kimmich dla “Sky”.
Według “WhoScored.com” Lewandowski zagrał na notę 9,4. Zabrakło mu tylko 0.6 do najwyższej możliwej oceny. Natomiast portal “SofaScore” wygenerował 9,2 zgodnie z jego aktywnością na boisku. Lewandowskiemu i Bayernowi pozostał już tylko jeden ligowy mecz - z Wolfsburgiem w 34. kolejce. Najprawdopodobniej zostanie królem strzelców Bundesligi, bo do zakończenia sezonu została już tylko przyszłotygodniowa ostatnia kolejka, a drugi Timo Werner z RB Lipsk traci do niego aż siedem bramek.
Przeczytaj także: