Erling Haaland lubi zaskakiwać w swoich wywiadach i nie inaczej było po sobotnim spotkaniu z RB Lipsk. Reporterka zapytała go, jak skomentuje to, że Borussia Dortmund jest za Bayernem Monachium w tabeli Bundesligi na koniec sezonu. - Po pierwsze, to oczywiście gówniane, że Bayern zdobył mistrzostwo. Zajęliśmy drugie miejsce. Robiliśmy co w naszej mocy, by być blisko - przyznał Haaland.
Do zakończenia sezonu w Niemczech pozostała jedna kolejka, która zostanie rozegrana w przyszły weekend. Bayern już wcześniej zapewnił sobie mistrzostwo kraju. Ma 10 punktów przewagi nad drugą w tabeli Borussią, która po sobotniej wygranej nad RB Lipsk 2:0 ma zapewnione wicemistrzostwo kraju. Dwa gole w tym spotkaniu zdobył właśnie Haaland.
Norweski napastnik słynie z wyjątkowych wywiadów. W maju po meczu z Schalke był tak oszczędny w słowach, odpowiadając na pytania dziennikarza, że ten w końcu się poddał i zakończył rozmowę. Tak wyglądał zapis tamtej rozmowy:
Haaland już od kilku tygodni jest przymierzany do wielkiego transferu. Norweg miałby trafić do Premier League i zagrać w Liverpoolu. Jego były trener z Salzburga, Jesse March twierdzi, że Anglicy zyskaliby kolejny ogromny talent do drużyny. - Pasowałby idealnie do ich stylu - stwierdził w rozmowie dla "Liverpool Echo". Norweg zimą przeniósł się z Salzburga do Borussii Dortmund. Zdążył zagrać w 14 spotkaniach Bundesligi, w których strzelił aż 13 goli. Jego rywalizacja z Robertem Lewandowskim w przyszłym sezonie o koronę króla strzelców Bundesligi zapowiada się pasjonująco. O ile oczywiście Norweg latem nie odejdzie z Dortmundu.