Bayern Monachium we wtorek zapewnił sobie zdobycie 30. tytułu mistrza Niemiec w historii. Bawarczycy po bramce Roberta Lewandowskiego pokonali na wyjeździe Werder Brema (1:0), pieczętując tym samym wygranie sezonu 2019/20. Jednym z architektów tego sukcesu był niewątpliwie Alphonso Davies, jeden z najbardziej utalentowanych graczy w zespole Hansiego Flicka. W starciu z bremeńczykami pobił on niezwykły rekord. Przyćmił go jednak czerwoną kartką.
Jeśli w kontekście Daviesa mówi się o pobiciu rekordu, chodzi rzecz jasna o rekord prędkości. We wtorek podczas jednego z wykonanych sprintów Kanadyjczyk osiągnął prędkość 36,51 km/h. To rzecz imponująca, szczególnie, jeśli prędkość Daviesa porówna się ze średnią, z jaką Usain Bolt biegł w 2009 roku, gdy bił rekord świata w sprincie na 100 metrów.
Osiągając taką prędkość we wtorkowym meczu, w tabeli najszybszych sprinterów w historii Bundesligi wyprzedził Achrafa Hakimiego z Borussii Dortmund
Najszybsi zawodnicy w historii Bundesligi:
O ile rekord Daviesa jest imponujący, o tyle 19-latek nieco go przyćmił. Wszystko przez to, że w drugiej połowie meczu z Werderem otrzymał czerwoną kartkę (za dwie żółte). W ten sposób Kanadyjczyk osłabił swój zespół na ostatnie minuty, decydujące o zdobyciu mistrzostwa. Na szczęście dla niego, jego koledzy nawet w dziesiątkę potrafili utrzymać prowadzenie.
Przeczytaj także: