Kai Havertz może odejść z Bayeru Leverkusen już latem. Niedawno pojawiały się doniesienia, że pomocnik przejdzie do Bayernu Monachium. Zainteresowanych Niemcem ma być jednak więcej. Niektóre propozycje transferów pochodzą od wielkich klubów spoza Bundesligi.
Według "Bilda" ofertę za Havertza złoży Real Madryt. Hiszpanie zaoferują Bayerowi, że zapłacą za zawodnika 80 mln euro. Jednak jego obecna drużyna chce na nim zarobić jeszcze 20 mln więcej. Na razie władze obydwu klubów nie doszły do porozumienia, a jednocześnie rozmowy w sprawie Havertza ma prowadzić Bayern. W przypadku ich niepowodzenia Real chce zaproponować klubowi z Leverkusen gwarancję wykupienia go dopiero po kolejnym sezonie.
Obecna umowa niemieckiego pomocnika obowiązuje do 2022 roku. W czwartkowym wywiadzie dla dziennika "Marca" Simon Rolfes, dyrektor sportowy Bayeru zapewniał, że klub jest spokojny w sprawie negocjacji z Havertzem. - Na razie jesteśmy spokojni. Rozmawiamy z nim i jego rodziną. Teraz rynek może nie być gotowy na duży transfer przez kryzys, ale za rok czy dwa wróci do normalności - twierdzi.
Rolfes uważa Havertza za ogromny talent. - Wiem, że w ciągu 10 lat będzie piłkarskim dominatorem - mówi. Pomocnik trafił do drużyn młodzieżowych Bayeru w 2010 roku, a sześć lat później trenował już z pierwszą drużyną. 20-latek w obecnym sezonie Bundesligi w 26 spotkaniach zdobył jedenaście goli i zaliczył pięć asyst. Niemiec ma już za sobą siedem meczów w reprezentacji Niemiec, w której ma także w dorobku jedną bramkę.
Przeczytaj także: