Erling Braut Haaland nie dokończył spotkania przeciwko Bayernowi Monachium (0:1), nie zagrał w ostatnim meczu z SC Paderborn (6:1) i wszystko wskazuje, że nie wystąpi też przeciwko Herthcie Berlin, z którą Borussia Dortmund zagra w sobotę o 18.30 - donoszą niemieckie media.
Norweg wciąż nie trenuje z drużyną po kontuzji, której nabawił się w starciu z... sędzią Tobiasem Stielerem. Ale o ile Stieler mógł dalej prowadzić mecz Borussii z Bayernem, o tyle Haaland musiał zejść z boiska. W 72. minucie trener Lucien Favre wprowadził za niego Giovanniego Reynę. Na konferencji prasowej szkoleniowiec BVB wyznał, że Haaland nabawił się kontuzji kolana. A teraz Bild donosi, że wciąż nie trenuje z drużyną, tylko spędza czas na zajęciach z fizjoterapeutami. I najprawdopodobniej nie zdąży na sobotni mecz z Herthą, a przecież mówiło się, że uraz wykluczy go tylko na kilka dni.
Borussia na pięć kolejek przed końcem sezonu ma siedem punktów straty do Bayernu, więc sprawa mistrzostwa wydaje się rozstrzygnięta. Ale Hertha ma o co grać, bo do Wolfsburga, który jeż szósty, co gwarantuje występy w kwalifikacjach Ligi Europy, traci już tylko cztery punkty. W ostatniej kolejce pokonała Augsburg (2:0). Przyczynił się do tego Krzysztof Piątek, który wszedł na boisko w 64. minucie (za Dodi Lukebakio), a w 93. zdobył swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze z gry.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .