Krzysztof Piątek po raz kolejny usiadł na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 64. minucie przy stanie 1:0 (trafienie Javairo Dilrosuna). Przez kolejne minuty nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się w ofensywie, jako że to goście starali się odrobić straty. Swoją okazję dostał dopiero w 93. minucie - Hertha Berlin wyprowadziła kontratak, Vladimir Darida podał do Piątka, który pewnie pokonał bramkarza Augsburga.
To było pierwsze trafienie Polaka z gry w Bundeslidze - dwa poprzednie gole strzelał z rzutów karnych (do tego dołożył bramkę z gry w Pucharze Niemiec z Schalke).
Hertha spisuje się bardzo dobrze pod wodzą nowego trenera, Bruno Labbadii. Z ostatnich pięciu meczów wygrała trzy i dwa zremisowała, dzięki czemu awansowała w tabeli na 9. miejsce - ma 38 punktów i do szóstego Wolfsburga (to miejsce gwarantuje grę w Lidze Europy) traci już tylko cztery punkty. Za to pokonany Augsburg jest 14. z 31 punktami i ma tylko cztery punkty przewagi nad 16. Fortuną Duesseldorf (to miejsce barażowe).