Teoretycznie wszystko jest w porządku, bo wiceliderem strzelców Bundesligi jest 24-letni Timo Werner (RB Lipsk), a jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy Kai Havertz (Bayer Leverkusen), który jako 20-latek ma w tym sezonie już 12 goli i 8 asyst. Havertz to jednak jedyny niemiecki piłkarz do 23. roku życia, który ma realny wpływ na swój zespół. Pozostali? Norweg Erling Haaland (Borussia Dortmund), Anglik Jadon Sancho (Borussia Dortmund), trzej Francuzi (Christopher Nkunku z Lipska, Moussa Diaby z Leverkusen i Marcus Thuram z Borussii Moenchengladbach) i Marokańczyk Achraf Hakimi z Dortmundu.
Niemcy dostrzegają, że coraz mniej ich nastoletnich piłkarzy odgrywa kluczową rolę w drużynach Bundesligi. Z tego powodu u naszych zachodnich sąsiadów rozgorzała dyskusja nad poprawą szkolenia juniorów. Włączył się do niej dziennik "SportBild". Do artykułu zatytułowanego "Szukamy niemieckich Lewandowskich" dodano fotomontaż z Robertem Lewandowskim w koszulce reprezentacji Niemiec.
Niemcy nie kryją od lat, że żałują, iż kapitan naszej kadry nie gra w ich drużynie narodowej. Lewandowski gra w Niemczech od prawie 10 lat. Przez cztery lata występował w Borussii Dortmund, z której odszedł w lipcu 2014 roku do Bayernu Monachium.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .