13 goli w 12 meczach dla Borussii Dortmund strzelił Erling Braut Haaland. Norweg kapitalnie wprowadził się do nowego zespołu, który zimą zapłacił za niego 20 mln euro. Wiadomo jednak, że były napastnik Red Bulla Salzburg do Dortmundu mógł w ogóle nie trafić, bo gdy zaczął seryjnie zdobywać bramki w barwach austriackiego zespołu, zainteresował się nim Juventus.
I gdy coraz więcej wskazywało na to, ze Haaland trafi właśnie do Włoch, Borussia Dortmund ogłosiła, że podpisała z nim kontrakt, wywołując tym samym zdziwienie w środowisku. Po kilku miesiącach od zakończenia negocjacji transferowych agent Norwega, Mino Raiola, zdradził, dlaczego jego podopieczny ostatecznie nie zdecydował się na przenosiny do Turynu.
- Juventus chciał umieścić Haalanda w drużynie do lat 23. A nawet jeśli by tego nie zrobili, to co najwyżej zrobiliby z niego zmiennika dla Gonzalo Higuaina - przyznał menedżer piłkarski.
Przeczytaj także: