W lipcu 2018 roku Union Berlin kupił Rafała Gikiewicza z Freiburga za 150 tysięcy euro. Polak najpierw awansował z berlińskim klubem do Bundesligi, a w obecnym sezonie - zawieszonym po 25 kolejkach - zajmuje 11. miejsce. I choć 32-latek jest ważnym punktem swojego klubu, zbiera pozytywne recenzje, to po zakończeniu tego sezonu rozstanie się z Unionem. Polski bramkarz nie zaakceptował oferty nowego kontraktu, o czym niemiecki klub poinformował oficjalnie na swojej stronie internetowej.
Jak donosi "Sport Bild", Gikiewicz jest numerem jeden na liście transferowych życzeń klubu FC Augsburg. Władze 11. klubu Bundesligi nie są zadowolone z postawy Tomasa Koubka, 27-letniego bramkarza, który wpuścił 49 goli w tym sezonie.
Możliwość pozyskania Gikiewicza za darmo zamierza wykorzystać też Besiktas Stambuł. Jeden z najlepszych tureckich klubów rozpoczął poszukiwania następcy Lorisa Kariusa, który po sezonie zakończy wypożyczenie z Liverpoolu. Turcy nie zamierzają wykupować Niemca, preferując sprowadzenie innego zawodnika. - Ostateczna decyzja należy do bramkarza, który jest uważany za jednego z pięciu najlepszych bramkarzy w Niemczech - pisze Burcu Eken, turecka dziennikarka.
W tym sezonie ligi niemieckiej Polak sześć razy zachował czyste konto, a wpuścił 41 bramek. Liderem tabeli Bundesligi jest Bayern Monachium, a Union jest 11. Wszystko wskazuje, że liga niemiecka wznowi rozgrywki w połowie maja.