Hansi Flick sezon 2019/2020 rozpoczynał jako asystent Niko Kovaca. Po zwolnieniu Chorwata dostał jednak rolę pierwszego trenera niemieckiego klubu, a Bayern zaczął grać na tyle dobrze, że władze klubu porzuciły pomysł ściągnięcia szkoleniowca z większym nazwiskiem. Teraz zdecydowano się na podpisanie długiej umowy, która ma obowiązywać do czerwca 2023 roku.
- Bayern jest bardzo zadowolony z pracy Hansiego Flicka. Zespół rozwijał się bardzo dobrze pod jego wodzą i gra w atrakcyjną piłkę nożną. Znajduje to również odzwierciedlenie w wynikach. Jesteśmy jedynym niemieckim klubem, który jest nadal reprezentowany we wszystkich trzech rozgrywkach. Podoba mi się również sposób, w jaki Flick kieruje zespołem. Jesteśmy przekonani, że będziemy nadal z nim osiągać wysokie cele - powiedział w oficjalnym komunikacie Karl-Heinz Rummenigge.
- Dla Bayernu Monachium ważne jest, aby trener rozumiał również filozofię klubu. Hansi był zawodnikiem Bayernu, był asystentem trenera. Teraz jest stałym trenerem. To dobra ścieżka. Hansi zna mentalność klubu, wie, że FC Bayern celuje w maksymalny sukces. Cieszę się, że możemy teraz wspólnie z nim rozwijać naszą koncepcję klubu i kultury gry - dodał Oliver Kahn, nowy członek zarządu Bayernu Monachium.
Pod wodzą Flicka Bayern wygrał 18 z 21 spotkań. Przegrał tylko dwa razy. Wrócił na prowadzenie w Bundeslidze, awansował do półfinału Pucharu Niemiec i jest blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (w pierwszym meczu 1/8 finału wygrał z Chelsea w Londynie 3:0). Pozycja Flicka w Bawarii rośnie z meczu na mecz.