Bayern chce sprowadzić Leroya Sane, ale trener woli innego piłkarza. Znamy plany

Bayern Monachium chce przedłużyć umowy z najważniejszymi piłkarzami swojego zespołu - m.in. Manuelem Neuerem, Thomasem Muellerem i Davidem Alabą. Dodatkowo za cel transferowy obrali Leroya Sane, krzydłowego Manchesteru City, co może nie spodobać się aktualnemu trenerowi mistrzów Niemiec.

Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu Monachium, chce za wszelką cenę sprowadzić do klubu Leroya Sane. Skrzydłowy Manchesteru City miał trafić do aktualnych mistrzów Niemiec już latem ubiegłego roku, jednak transfer nie doszedł do skutku z powodu kontuzji kolana, której nabawił się niemiecki piłkarz. Salihamidzić chce zaproponować mu aż pięcioletni kontrakt, co ma przekonać Sane do zmiany klubu.

Zobacz wideo Piłkarze Bayernu i Hoffenheim zrobili kabaret. Zabrali kibicom 15 minut

Trener Bayernu woli Timo Wernera od Leroya Sane

To jednak może nie spodobać się aktualnemu trenerowi Bayernu. Hansi Flick chciałby wpływać na politykę transferową, jeśli zostanie na swoim stanowisku w przyszłym sezonie. Flick wolałby sprowadzić do zespołu Timo Wernera, który mógłby wspomóc w ofensywie Roberta Lewandowskiego lub go zastąpić, gdy nie będzie mógł występować, tak jak w ostatnich meczach z powodu kontuzji.

Jednocześnie działacze Bayernu Monachium rozpoczęli rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktów ze swoimi największymi gwiazdami - Manuelem Neuerem, Thomasem Muellerem i Davidem Alabą. Bramkarz Bayernu liczy na długoletnią umowę i podwyżkę, w związku z transferem Nuebela, który miałby zastąpić Neuera w niedalekiej przyszłości.

Mueller jest w podobnej sytuacji, co Neuer. Dla obu z nich może to być ostatnia okazja, aby otrzymać kontrakt zabezpieczający ich przyszłość. W odmiennej sytuacji znajduje się za to Alaba, który jest kuszony przez FC Barcelonę i Real Madryt. Choć Austriak podkreśla, że nie chce opuszczać Bayernu, może zostać przekonany ogromnymi pieniędzmi od hiszpańskich klubów. Dlatego działacze klubu z Monachium chcą zaoferować mu długoletnią umowę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.