Beniaminek Bundesligi był bardzo bliski sprawienia ogromnej niespodzianki w ćwierćfinale DFB Pokal w wyjazdowym spotkaniu z Bayerem Leverkusen. Po pierwszej połowie prowadził 1:0 po golu Marcusa Ingvartsena. W 71. minucie Christopher Lenz został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, która miała bardzo duży wpływ na przebieg tej konfrontacji. Po wyrzuceniu z boiska piłkarza Unionu, gospodarze zdobyli aż trzy gole, w tym dwa w ostatnich pięciu minutach, eliminując ostatecznie zespół ze stolicy Niemiec z dalszej rywalizacji.
Po meczu polski bramkarz Unionu Berlin, w bardzo ostrych słowach zaatakował piłkarzy ze swojego zespołu w rozmowie z portalem sport1.de.
- Do momentu czerwonej kartki rozgrywaliśmy bardzo dobry mecz. Następnie się załamaliśmy i pozwoliliśmy przeciwnikowi na zbyt wiele. Źle się broniliśmy. Wszystkie trzy gole straciliśmy, jak byśmy byli w przedszkolu. To jest nie do zaakceptowania, zwłaszcza zachowanie przy bramce na 1:2. Można przegrać, ale nie w taki sposób. To skandal - grzmiał Rafał Gikiewicz.
W półfinałach Pucharu Niemiec, poza Bayerem Leverkusen zagra również Bayern Monachium, Eintracht Frankfurt i sensacyjnie, czwartoligowe 1.FC Saarbruecken.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Aplikacja Football LIVE Sport.pl
.