Jedna akcja uratowała Bayern Monachium. Niemcy komentują hit Bundesligi

Bayern Monachium zremisował bezbramkowo z RB Lipsk, a niemieckie media zauważaja, że nie był to mecz Roberta Lewandowskiego i Timo Wernera. Obu napastnikom brakowało szczęścia i skuteczności.

Mecz 21. kolejki Bundesligi Bayern - Lipsk zapowiadał się pasjonująco z dwóch powodów. Po pierwsze grał lider tabeli Bundesligi z wiceliderem, a oba zespoły dzielił tylko punkt. Po drugie było to też starcie lidera klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego z wiceliderem Timo Wernerem. Jak piszą niemieckie media, obaj napastnicy kończyli to spotkanie w podobnie złych nastrojach.

Werner i Lewandowski na remis

"Die Welt" twierdzi, że gospodarzy w tym meczu uratowało pudło Wernera z 63. minuty. Niemiec był sam na sam z Manuelem Neuerem, ale nie trafił nawet w bramkę. Z kolei w pierwszej połowie Werner nie wykorzystał sytuacji, gdy Neuer znalazł się poza bramką i jego strzał zablokował David Alaba. Niemiecki dziennik zauważa, że Lewandowski zaś był bliski szczęścia w 39. minucie, ale piłkę po jego strzale wybił z linii bramkowej Dayot Upamecano.

Zobacz, jak Timo Werner zmarnował idealną okazję:

Zobacz wideo

Historyczny punkt Lipska

- Liga wciąż będzie ekscytująca - komentuje "Bild" remis na szczycie Bundesligi. Z podziału punktów najbardziej mogą się cieszyć kibicem Borussii Dortmund i Borussii Moenchengladbach, których drużyny także są zainteresowane mistrzostwem Niemiec. 

Portal Sport1.de przypomniał, że dzięki remisowi w niedzielnym spotkaniu RB Lipsk zdobył w Monachium historyczny pierwszy punkt. Mimo to goście mają prawo być rozczarowani, bo w drugiej połowie stworzyli sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.