Tottenham Hotspur był bardzo poważnie zainteresowany sprowadzeniem Krzysztofa Piątka. Polski napastnik odbył nawet wideokonferencję z Jose Mourinho, który chciał osobiście z nim porozmawiać i przedstawić mu cele i związane z nim plany. Ostatecznie Piątek odszedł z Milanu do Herthy Berlin; jednym z powodów jest fakt, że Tottenham chciał wypożyczyć go za 10 mln euro, a Włosi oczekiwali transferu definitywnego - Hertha spełniła ten warunek, płacąc ok. 27-28 mln euro.
Niemiecki "SportBild" podaje jeszcze jedną przyczynę takiej, a nie innej decyzji piłkarza. Jego żona wolała Berlin od Londynu, jako że znajduje się bliżej Polski i ich domu - pisze tygodnik w tekście pod tytułem "pani Piątek odrzuciła Mourinho".
We wtorek Krzysztof Piątek po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie Herthy Berlin i w 39. minucie spotkania strzelił pierwszego gola dla nowego klubu, pokonując Alexandra Nuebela. Jego zespół prowadził z Schalke 2:0 do przerwy, ale po dramatycznej końcówce i dogrywce przegrał 2:3, odpadając z 1/8 finału Pucharu Niemiec. Polak został bardzo dobrze oceniony przez niemieckie media, które twierdzą, że "pokazał klasę i udowodnił, dlaczego Hertha wydała na niego ponad 20 mln euro".