Haaland znów trafił! Dwa razy! Niesamowity rekord Norwega! Gikiewicz puścił pięć goli!

Borussia Dortmund rozgromiła u siebie Union Berlin 5:0 w meczu dwudziestej kolejki Bundesligi. Dwa gole zdobył norweski napastnik Erling Braut Haaland. Przy rzucie karnym dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Marco Reus, przewinił Rafał Gikiewicz, polski bramkarz Unionu.

Borussia Dortmund pewnie wygrała u siebie z Unionem Berlin 5:0 w meczu dwudziestej kolejki Bundesligi. Gospodarze przez cały mecz kontrolowali jego przebieg i nie dali szans drużynie ze stolicy Niemiec. Całe spotkanie na prawej obronie w drużynie Luciena Favre'a zagrał Łukasz Piszczek.

Tak Borussia wygrywała w szalonym wyjazdowym meczu z Augsburgiem 3:5:

Zobacz wideo

Borussia strzelanie rozpoczęła w trzynastej minucie, gdy gola zdobył Jadon Sancho. Pięć minut później pierwszą bramką popisał się Erling Braut Haaland.

Kolejne gole padały już w drugiej połowie. W 68. minucie Haaland wywalczył rzut karny dla Dortmundu. Norwega przewrócił bramkarz Unionu, Rafał Gikiewicz. Polak nie wybronił "jedenastki", którą na bramkę zamienił Marco Reus. Ledwie dwie minuty później swojego gola zdobył także Axel Witsel, a wynik na 5:0, kompletując dublet, ustalił Haaland w 76. minucie. Napastnik BVB ma na koncie siedem goli i w klasyfikacji strzelców ligowych rozgrywek jest na dziesiątej pozycji. Przy okazji fenomenalny Norweg ustanowił niesamowity rekord - zdobył siedem goli w swoich pierwszych trzech meczach, a jego siedem pierwszych celnych strzałów w rozgrywkach Bundesligi znalazło drogę do siatki.

Borussia wskoczyła na trzecie miejsce tabeli Bundesligi z dorobkiem 39 punktów. Zawodnicy z Dortmundu mogą jednak stracić je na rzecz Borussi Moenchengladbach, która o 18:30 w sobotę rozpocznie mecz przeciwko RB Lipsk. Union Berlin pozostaje na dwunastej pozycji, mając 23 punkty. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.