- Chciałbym zostać jeszcze rok. Czy tak się stanie? Trudno w tej chwili powiedzieć, jednak rozmawiamy odnośnie przedłużenia umowy. Więcej będę wiedział na przełomie stycznia i lutego. Jeśli klub widzi to inaczej, będę musiał to zaakceptować - mówił niedawno Łukasz Piszczek w rozmowie z portalem schwatzgelb.de. Teraz wiele wskazuje na to, że były reprezentant Polski na kolejny rok w niemieckim klubie nie zostanie.
Według informacji tygodnika "Sport Bild", władze Borussii Dortmund nie zaoferują przedłużenia kontraktu Piszczkowi. Doświadczony obrońca coraz rzadziej znajduje się w podstawowym składzie dortmundczyków, których trener preferuje grę z trójką obrońców, którą zazwyczaj tworzą Mats Hummels, Manuel Akanji i Dan-Axel Zagadou. Na pozycjach wahadłowych występują natomiast Nico Schulz i Achraf Hakimi. Dla byłego reprezentanta Polski na boisku miejsca więc brakuje. W ostatniej kolejce Polak co prawda zagrał, ale w starciu z Augsburgiem (5:3) przebywał na murawie jedynie przez 56 minut. Później został zmieniony przez Erlinga Brauta Haalanda, który w debiucie w drużynie Luciena Favre'a zdobył hat-tricka.
Niemieccy dziennikarze informują, że Piszczek nie będzie jedynym zawodnikiem, który nie otrzyma propozycji przedłużenia kontraktu. Drugim ma być Mario Goetze.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE