Bayern Monachium znów zawiódł. Tym razem przegrał w Bundeslidze z Borussią Moenchengladbach 1:2. Po 14. kolejkach mistrzowie Niemiec są dopiero na siódmym miejscu w tabeli. Niemieckie media nie zostawiają suchej nitki na sobotnim występie piłkarzy Bayernu w Moenchengladbach. Krytykują także drużynę z Bawarii za zbytnie uzależnienie od goli Roberta Lewandowskiego. Polak trafiał w pierwszych 11 kolejkach Bundesligi, ale w ostatnich trzech meczach ligowych nie strzelił gola.
- No Lewy, no party - podsumowuje krótko monachijski "Abendzeitung". Były kapitan Bayernu Stefan Effenberg również uważa, że Bayern nie może być uzależniony jedynie od goli Lewandowskiego. - Jeśli Robert Lewandowski nie trafia, zaczynają się problemy Bayernu. Klub nie ma na ławce rezerwowych żadnego wsparcia dla polskiego napastnika - uważa Effenberg pytany przez portal sport1.de.
Ostatnim piłkarzem, który pełnił rolę zmiennika Lewandowskiego w Bayernie był Sandro Wanger. Niemiec w styczniu odszedł do ligi chińskiej. - Gdy Lewandowski strzela, to wszystko jest dobrze, ale zależność jest zbyt duża - dodał Effenberg.