Gwiazdor Borussii skomentował wpadkę ze słabeuszem. "G******y mecz"

Jedno zwycięstwo, dwa remisy i dziewięć porażek - to bilans spotkań SC Paderborn 07 w tym sezonie Bundesligi. Zespół Steffena Baumgarta, to zdecydowanie najgorsza drużyna niemieckiej ekstraklasy. W sobotę sprawiła jednak ogromne problemy Borussii Dortmund, z którą zremisowała na wyjeździe 3:3. - To był g******y mecz - grzmiał po zakończeniu spotkania Marco Reus, gwiazdor dortmundczyków.

W 5. i 37. minucie gole strzelał Steli Mamba, w 43. trafił Gerrit Holtmann - w pierwszej połowie piątkowego meczu 12. kolejki Bundesligi piłkarze Paderborn zadali Borussii Dortmund trzy mocne ciosy. Zadali je grając na stadionie rywala, na który przyjechali po zaledwie jednym zwycięstwie w jedenastu meczach.

Goście zaskoczyli piłkarzy Borussii z Łukaszem Piszczkiem w składzie (rozmowę z nim można zobaczyć w poniższym materiale wideo). Zresztą nie tylko ich - w szoku był także, a może przede wszystkim, trener dortmundczyków, Lucien Favre. Szwajcar tuż przed przerwą przeprowadził pierwszą zmianę, Juliana Brandta wstawiając w miejsce Paco Alcacera. W przerwie zmienił natomiast kolejnych piłkarzy: Thorgan Hazard i Achraf Hakimi weszli za Mahmouda Dahouda i Nico Schulza. Korekty w pierwszym składzie zadziałały bardzo szybko, bo gospodarze już w 47. minucie strzelili gola. Na listę strzelców wpisał się Jadon Sancho, któremu asystował wspomniany Hakimi.

Zobacz wideo

Dortmundczycy w drugiej połowie byli stroną przeważającą (68 proc. posiadania piłki, 15:4 w strzałach), ale długo tej przewagi nie potrafili wykorzystać. Kontaktową bramkę zdobyli dopiero w 84. minucie po strzale Axela Witsela. Do wyrównania doprowadzili natomiast tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, w 93. minucie, kiedy Marco Reus uciekł Klausowi Gjasuli i strzałem głową z bliskiej odległości pokonał Leopolda Zingerle.

Gwiazdor Borussii skomentował wpadkę ze słabeuszem. "G******y mecz"

Mimo bramki dającej wyrównanie, Reus z gry Borussii zadowolony nie był. Trudno się dziwić, bo BVB, która miała walczyć o mistrzostwo Niemiec, to dopiero trzeci zespół, któremu piłkarze Paderborn zdołali urwać punkty. - To był g******y mecz - przyznał 30-latek. - Jedyne, co możemy zrobić, to przeprosić wszystkich kibiców, którzy przyszli na stadion, aby nas dopingować - dodał.

Grę Borussii skrytykował także jej trener. - Pierwsza połowa to była katastrofa. Jedynym pozytywem po tym meczu jest to, że go nie przegraliśmy. Trudno to wszystko wytłumaczyć. Wiem natomiast jedno - nie możemy grać tak dalej - powiedział Lucien Favre na konferencji prasowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.