W minionym sezonie Mario Mandżukić był ważnym filarem Juventusu. Miał bezpośredni udział przy 16 golach (sześć asyst i 10 bramek). Ale latem Massimiliano Allegriego zastąpił Maurizio Sarri, który nie widzi miejsca w zespole dla Chorwata. Najpierw nie uwzględnił go wśród piłkarzy powołanych na fazę grupową Ligi Mistrzów, a następnie nie dał mu szansy w żadnym meczu tego sezonu!
Zobacz gol Mandżukicia:
Chorwat mógł latem odejść do jednego z krajów arabskich, spekulowano także o Manchesterze United, ale Mandżukić uznał, że postara się powalczyć o skład. Teraz już wie, że nie ma szans na grę, więc szuka nowego klubu. Chętnie wróciłby do Bayernu, gdzie w latach 2012-14 wygrał Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwo Świata oraz dwukrotnie puchar i dwa mistrzostwa kraju. Łącznie rozegrał w 88 spotkań, w których strzelił 48 goli i zaliczył 14 asyst.
Bayern prawdopodobnie chętnie wzmocniłby się na pozycji środkowego napastnika, bo w kadrze - oprócz Roberta Lewandowskiego - jest tylko Fiete Arp. 19-latek jednak rozegrał do tej pory zaledwie 69 minut i to w trzecioligowych rezerwach. Dodatkowym czynnikiem za transferem napastnika Juventusu jest fakt, że Lewandowskiego czeka niedługo operacja, która może go wykluczyć na kilka tygodni.
O przydatności Mandżukicia zadecyduje nowy trener Bayernu, ale wciąż nie wiadomo: kto nim zostanie, po tym jak w niedzielę został zwolniony Niko Kovac.