Zespół Łukasza Piszczka, który był kapitanem w tym meczu, ograł Borussię Mönchengladbach. Dla gości bramkę zdobył Marcus Thuram. który w 71. minucie popisał się celną główką. A w ciągu kolejnych 10 minut dla gospodarzy dwa gole strzelił Julian Brandt. Przy pierwszej bramce asystował Piszczek, który podał do Niemca, a ten mierzonym uderzeniem zza pola karnego pokonał bramkarza. W 80. minucie Thorgan Hazard zacentrował w pole karne, a Brandt uderzeniem głową ustalił wynik spotkania na 2:1 i tym samym Borussia zameldowała się w III rundzie Pucharu Niemiec.
Brandt trafił latem do Borussii z Bayeru Leverkusen, zespół z Dortmundu zapłacił za niego 25 milionów euro. Oczekiwania wobec 23-latka są ogromne, ale początek sezonu nie był najlepszy w jego wykonaniu. Co prawda strzelił gola w debiucie, ale potem w ośmiu kolejkach nie zanotował ani bramki, ani nawet asysty. Ofensywny pomocnik może jednak liczyć na wsparcie władz klubu.
- Julian na początku meczu zmarnował kilka sytuacji, ale w drugiej połowie zachował koncentracje, zdobył dwie bramki i sprawił, że jesteśmy szczęśliwi. W dzisiejszej piłce, w erze mediów społecznościowych, bardzo łatwo o negatywne opinie. Nieprzychylne opinie pojawiają się niemal od razu. Dla mnie zbyt szybko kogoś skreślamy i jesteśmy zbyt surowi. Moim zdaniem Julian może podążyć drogą Roberta Lewandowskiego i lkaya Gündogana. Obaj na początku potrzebowali trochę czasu, aby oswoić się z Bundesligą. I dopiero potem dojrzeli do bycia zawodnikiem klasy światowej - stwierdził Michael Zorc cytowany przez portal weltfussball.de.
Przypomnijmy: Lewandowski w pierwszym sezonie w BVB zdobył osiem bramek ligowych. W kolejnym roku miał już 22 gole. Z kolei w sezonie 2012/13 zdobył 24 bramki, a w ostatnim sezonie w Borussii zanotował 20 goli.