W środę "Bild" informował, że Thomas Mueller odejdzie jeszcze zimą z Bayernu Monachium. Obecnie wszystko wskazuje na to, że niemiecki piłkarz pozostanie w zespole mistrza Niemiec i na nowo będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie drużyny.
Mueller zmienił zdanie, choć w tym sezonie gra bardzo mało. Jego kontrakt z Bayernem jest ważny do czerwca 2021 roku. Na jego transfer nie zgadzał się także trener Niko Kovac. Nazwał Niemca "kołem ratunkowym" Bayernu, co nie spodobało się szefowi mistrzów Niemiec. - Niko i Thomas rozmawiali ze sobą w cztery oczy. Sądzę, że Thomas nie jest urażony tymi słowami i oczywiście nie jest żadnym kołem ratunkowym - powiedział prezes Karl-Heinz Rummenigge.
Niemieckie media donoszą, że Mueller ma teraz otrzymać propozycję przedłużenia umowy. Rummenigge podkreśla od dawna, że piłkarz jest bardzo ważny dla Bayernu, bo występuje na Allianz Arena od lat i identyfikuje się z klubem.