Jann-Fiete Arp i Ivan Perisić to zawodnicy, którzy wzmocnili ofensywę Bayernu Monachium w letnim oknie transferowym. Pierwszy dopiero wchodzi w seniorską piłkę, a drugi jest jedynie planem awaryjnym, wprowadzonym w życie tylko przez kontuzję Leroya Sane, który do bawarskiej drużyny miał przenieść się z Manchesteru City. Niko Kovac na niedawnej konferencji prasowej zapowiedział jednak kolejne transfery. Pierwszym z nich może być Mario Mandzukić.
Zdaniem portalu calciomercato.com, Mandzukić podjął decyzję o zamianie Juventusu na Bayern właśnie ze względu na swojego rodaka, Niko Kovaca. Piłkarz doskonale zna się ze szkoleniowcem monachijczyków i pod jego wodzą jest gotowy być nawet rezerwowym. Wiadomo bowiem, że w pierwszym składzie Bawarczyków będzie występował Robert Lewandowski.
Transfer Mandzukicia, który nie znalazł się w planach nowego trenera Juventusu, Maurizio Sarriego na przyszły sezon, będzie oznaczał dla napastnika powrót do Monachium. W Bayernie występował on bowiem w latach 2012-2014. Teraz jego były klub ma zapłacić za niego 15 mln euro.