Bakary Jatta od lipca 2016 roku jest zawodnikiem HSV Hamburg. Posiada dokumenty, z których wynika, że urodził się 6 czerwca 1998 roku. Zdaniem niemieckich mediów mogą one jednak być fałszywe. Jatta do Niemiec przyjechał cztery lata temu. Był na testach w Werderze Brema i w HSV, aż w końcu zdecydowano się podpisać z nim kontrakt w Hamburgu.
"Sport Bild" przeprowadził śledztwo, z którego ma wynikać, że Jatta posługuje się sfałszowaną tożsamością. Tak naprawdę nazywa się Bakary Daffeh, a urodził się 6 listopada 1995 roku - miałby więc być w rzeczywistości trzy lata starszy, niż deklaruje. Niemiecka gazeta poinformowała, że przeprowadziła szereg rozmów z trenerami, którzy rozpoznali piłkarza po zdjęciach. Ten zaś po przyjeździe do naszych zachodnich sąsiadów zapewniał, że nie grał wcześniej w żadnym klubie. Ze śledztwa wynika co innego - miał występować w drużynach z Gambii, Senegalu i Nigerii.
Jeśli wszystko to okaże się prawdą, Jatta będzie odpowiadał za oszukanie nie tylko pracodawcy, ale i niemieckich władz. Jego obecna umowa z HSV obowiązuje do 2024 roku.