- Zrobimy wszystko, by Leroy Sane został naszym piłkarzem. Nie jest tajemnicą, że to nasze marzenie - powiedział niedawno Niko Kovac, trener Bayernu Monachium.Chorwat co prawda przeprosił Pepa Guardiolę i Manchester City za swoje słowa, gdyż "powiedział zbyt wiele" i dodał, że "w przyszłości będzie na pewno bardziej oszczędny w swoich słowach".
Leroy Sane długo zastanawiał się nad tym, czy przyjąć ofertę Bayernu Monachium. Według "Kickera" reprezentant Niemiec ostatecznie zmieni klub i podpisze kontrakt ważny przez najbliższe cztery lub pięć lat. Kwota transferu ma wynieść za to ponad 100 mln euro, co byłoby rekordem transferowym Bayernu Monachium - do tej pory najwięcej wydał na Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt (83 mln euro). Pep Guardiola i Manchester City już wcześniej zdecydowali, że jeśli Sane wyrazi chęć odejścia z klubu, to nie będzie zatrzymywany za wszelką cenę.
Reprezentanta Niemiec na transfer namawiali piłkarze Bayernu, wykorzystując do tego m.in. zgrupowanie kadry - Sane do zmiany barw klubowych przekonywali Joshua Kimmich czy Leon Goretzka. - 100 milionów euro to dzisiaj odpowiednia cena za piłkarzy o takiej jakości - stwierdził Oliver Kahn, ekspert ZDF i legendarny niemiecki bramkarz. W minionym sezonie 23-letni Sane rozegrał 47 spotkań, w których strzelił 16 goli i zaliczył 18 asyst.