Letnie okienko transferowe miało być dla Bayernu najważniejszym w ostatnich latach. Klub zapowiadał kadrową rewolucję, która miała sprawić, że mistrzowie Niemiec na poważnie włączą się do walki o triumf w Lidze Mistrzów. Na razie do Bayernu trafili jednak tylko obrońcy Benjamin Pavard i Lucas Hernandez oraz młody napastnik - Jann-Fiete Arp.
Jak poinformował "Kicker" kolejne transfery Bayernu uzależnione są od decyzji Leroy'a Sane z Manchesteru City. Niemiec miał być niezadowolony z roli w zespole Pepa Guardioli co chcieli wykorzystać Bawarczycy. Według informacji "Kickera" w tym tygodniu Sane ma podjąć i ogłosić decyzję ws. swojej przyszłości na Wyspach i ewentualnego transferu do Bayernu.
Jeśli 23-latek postanowi pozostać w Manchesterze City, priorytetem dla Bayernu stanie się Ousmane Dembele z Barcelony. Kataloński klub jest gotowy na sprzedaż Francuza zwłaszcza, jeśli realne okaże się pozyskanie Neymara z PSG.
W poprzednim sezonie Sane rozegrał łącznie 47 meczów, w których strzelił 16 goli i dołożył 18 asyst. Chociaż reprezentant Niemiec spędził na boisku ponad 2600 minut, to w najważniejszych meczach najczęściej pełnił rolę rezerwowego. Tak było m.in. w półfinale Ligi Mistrzów, kiedy w dwumeczu przeciwko Tottenhamowi zagrał łącznie raptem siedem minut.
Sane trafił do Manchesteru City latem 2016 roku z Schalke 04. Angielski klub zapłacił za skrzydłowego 37 mln funtów, a kolejnych 9,5 mln funtów zostało zapisanych w bonusach.